W sobotnim starciu Cristiano Ronaldo nie znalazł się w kadrze meczowej z powodu problemów zdrowotnych. Oczywiście Juventus Turyn bez tego zawodnika nadal był faworytem w spotkaniu z Atalantą.
Jednak gospodarze długi czas nie dali sobie wbić gola. Dopiero w 74. minucie padła pierwsza bramka dla Juventusu i wtedy rozpoczął się koncert gry Paulo Dybali i Gonzalo Higuaina.
Czytaj też:
-> Bundesliga. Hansi Flick: Mogę sobie wyobrazić, że będę dłużej trenerem Bayernu
-> Serie A. Krzysztof Piątek skrytykowany przez włoskie media. Był najsłabszym zawodnikiem AC Milan
Obaj wydawali się niepewni, a kibice zastanawiali się, kto weźmie na siebie ciężar gry podczas powrotu do zdrowia Cristiano Ronaldo. Jak widać, obawy były bezpodstawne.
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Jerzy Brzęczek dobrze przygotował kadrę? "Wierzę, że pierwsza połowa z Izraelem to nie był przypadek"
Dybala i Higuain tworzyli już duet w latach 2016-2018. W samej Serie A strzelili 70 bramek (34 - Dybala, 36 - Higuain), a w Lidze Mistrzów 14 w 21 wspólnych występach.
Cristiano Ronaldo może więc leczyć się spokojnie, tym bardziej, że Maurizio Sarri może cieszyć się też z postawy De Ligta.
Na razie w sezonie Paulo Dybala dla Juventusu zdobył sześć bramek, a Gonzalo Higuain pięć. W sumie jedenaście, czyli jedna trzecia z 32 bramek zdobytych przez klub we wszystkich rozgrywkach. A więc jest życie bez Cristiano Ronaldo.