Transfery. Jose Mourinho nie wpłynął na Eriksena. Duńczyk chce odejść z Tottenhamu

Getty Images / TF-Images / Na zdjęciu: Christian Eriksen
Getty Images / TF-Images / Na zdjęciu: Christian Eriksen

"Przyjście do klubu Portugalczyka nie zmieniło nastawienia Christiana Eriksena" - podkreśla angielski "Daily Mail". Kontrakt Duńczyka wygasa już 30 czerwca 2020 roku.

Christian Eriksen chciałby podjąć się nowych wyzwań i jest gotów odejść z Tottenhamu Hotspur. Jego kontrakt wygasa 30 czerwca 2020 roku, dlatego już pierwszego stycznia może podpisać kontrakt z dowolnym klubem, który wejdzie w życie od pierwszego lipca. Dla Tottenhamu styczeń będzie także ostatnim miesiącem, w którym będzie mógł zarobić na nim jakiekolwiek pieniądze.

Mauricio Pochettino pogodzony był z faktem, że Eriksen odejdzie z klubu. Nowy menedżer Jose Mourinho postawił sobie jasny cel - przekonać reprezentanta Danii do pozostawiania w klubie. Angielskie media przekonują, że misja Portugalczyka zakończy się niepowodzeniem.

"Christian Eriksen jest nastawiony na odejście z Tottenhamu, pomimo przybycia do klubu Jose Mourinho" - sugeruje "Daily Mail". 27-latek odrzucił już wiele ofert przedłużenia kontraktu z "Kogutami".

ZOBACZ WIDEO Martin Schmitt dostał pytanie od Adama Małysza. Odpowiedź była natychmiastowa

Eriksen będzie z pewnością łakomym kąskiem na rynku transferowym. Faworytem do zatrudnienia pomocnika wydaje się być Real Madryt.

- Czuję, że jestem w takim momencie kariery, aby spróbować czegoś nowego. To nie byłoby złe, gdybym został, ponieważ bardzo szanuję to, co robi Tottenham. Chciałbym jednak spróbować czegoś nowego. Real Madryt? To byłby krok naprzód - powiedział w czerwcu.

Zobacz także: Francuskie media: PSG szykuje się na odejście Neymara

Zobacz także: Robert Lewandowski czuje oddech rywali

Komentarze (1)
avatar
zbych22
25.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Z "The Special One" chyba coś jest nie tak skoro taki gwiazdor nie mógł przekonać do pozostania Eriksena.Eriksen miałby Mistrzostwo Premier Leauge i wszystkie inne Tarcze,a już na pewno Pucha Czytaj całość