Afera w SSC Napoli nabiera konkretów. W poniedziałek wyszło na jaw, że prezydent Aurelio De Laurentiis nałożył na piłkarzy łączną karę w wysokości około 2,5 mln euro. Dziennik "La Gazzetta dello Sport" podał, że każdy z zawodników, który tamtego dnia odmówił wyjazdu - zapłaci maksymalnie 25 procent miesięcznej pensji.
Dziennikarze z Neapolu pomogli nam ustalić, że w przypadku Polaków będzie to odpowiednio 104 tys. euro dla Arkadiusza Milika i 62,5 tys. euro dla Piotra Zielińskiego. Napastnik zarabia około 5 mln euro za rok gry, Zieliński kasuje około 3 mln euro.
- Pamiętajmy jednak, że te kary w tym momencie jeszcze nie obowiązują. Piłkarze mogą się bronić, szykują linię obrony, dopiero sąd zdecyduje, czy muszą płacić - mówi nam Claudio Russo, dziennikarz lokalnej telewizji Calcio Napoli 24. '
ZOBACZ WIDEO: Polska - Słowenia. Piotr Zieliński widzi potencjał reprezentacji. "Stać nas na dobry wynik na Euro 2020"
De Laurentiis nie może bowiem ot tak - ukarać piłkarzy. Ci są chronieni przez prawo związkowe, porozumienia zawarte przez federację i Związek Piłkarzy we Włoszech. I to prawo związkowe mówi, że kara generalnie nie może być większa niż 25 procent miesięcznych zarobków. Choć w drastycznych przypadkach może wzrosnąć do 50 procent.
Miroslav Klose. "Zły" Niemiec, który nie zapomniał skąd pochodzi - Czytaj więcej
Przypomnijmy. Mecz Ligi Mistrzów Napoli - RB Salzburg odbył się 5 listopada w Neapolu, padł remis 1:1. Bezpośrednio po spotkaniu, rozczarowany jego wynikiem ekscentryczny właściciel de Laurentiis zarządził, żeby drużyna pojechała za karę na obóz w Castel Volturano. Informację miał przekazać piłkarzom syn właściciela - Edoardo. Piłkarze odmówili spełnienia wytycznych, a Brazylijczyk Allan miał nawet pobić się z młodszym de Laurentiisem.
Nowe informacje w sprawie kar przyniósł we wtorek dziennik "Corriere della Serra". I podał, że właśnie Allan, ale też kapitan Lorenzo Insigne mają zapłacić do kasy aż 50 procent miesięcznej pensji. Według tych wyliczeń, kara dla Insigne będzie największa - Włoch zapłaci aż 374 tys. euro. Drugi w zestawieniu Kalidou Koulibaly zapłaci 225 tys. euro, a Allan blisko 188 tys. euro. Szacunki "CdS" mówią, że Milik zapłaci 93975 euro, z kolei Piotr Zieliński 75 tys. euro.
Wojna w Napoli trwa najlepsze, bowiem właściciel klubu chce jeszcze podać piłkarzy do sądu za straty wizerunkowe. Włosi podają, że będzie domagał się zwrotu aż 8 mln euro. Napoli jest klubem wyjątkowym, piłkarze zrzekają się na jego rzecz 100 procent praw do własnego wizerunku.
Drużyna Carlo Ancelottiego bardzo przeciętnie rozpoczęła sezon, po 13. kolejkach wicemistrz Włoch jest dopiero na 7. miejscu. Pozycja legendarnego trenera też jest mocno zagrożona, on w konflikcie zawodników z władzami stoi po stronie zespołu.
W środę Włosi zagrają w Lidze Mistrzów wyjazdowy mecz z Liverpoolem.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)