Na pewno nie tak Szymon Żurkowski wyobrażał sobie pierwsze miesiące we Florencji. Vincenzo Montella skorzystał z usług polskiego pomocnika tylko w dwóch meczach na 14 rozegranych przez Violę w tym sezonie.
Żurkowski spędził na boisku łącznie raptem 10 minut: w 3. kolejce z Juventusem Turyn (0:0) zaliczył epizod w doliczonym czasie gry, a w 7. serii z Udinese Calcio (1:0) zagrał 9. minut. W sześciu kolejnych spotkaniach były młodzieżowy reprezentant Polski nie poderwał się z ławki rezerwowych.
Według portalu FirenzeViola.it czarę goryczy przelała sytuacja z minionego weekendu, kiedy Żurkowski nie wystąpił przeciwko Hellasowi Werona (0:1), choć grający na jego pozycji Erick Pulgar i Gaetano Castrovilla musieli pauzować z powodu kartek. Zamiast na Polaka, Montella wolał postawić na Sebastian Cristoforo, dla którego był to pierwszy występ w tym sezonie.
Zdaniem FirenzeViola.it, Żurkowski jest niezadowolony ze swojego statusu w drużynie i nie zamierza tracić czasu na ławce Violi. Niewykluczone, że 22-latek będzie chciał opuścić Florencję już w styczniowym oknie transferowym. Kontrakt Polaka z Fiorentiną jest ważny do czerwca 2023 roku, więc najbardziej realnym scenariuszem jest wypożyczenie pomocnika do innego klubu.
ZOBACZ WIDEO Anita Włodarczyk z nową siłą. "Nabrałam jeszcze większej motywacji do pracy!"