Drugiego grudnia poznamy rozstrzygnięcia tegorocznej Złotej Piłki. W gronie faworytów do zwycięstwa w plebiscycie wymieniani są: Virgil van Dijk, Cristiano Ronaldo, Robert Lewandowski, Lionel Messi i Kylian Mbappe. Hiszpańskie media są przekonane, że prestiżowa statuetka trafi w ręce kapitana Dumy Katalonii (CZYTAJ WIĘCEJ).
W podobnym tonie wypowiada się były piłkarz Rivaldo Vitor Borba Ferreira, który na bieżąco żyje sprawami katalońskiego klubu.
- Jeśli ją wygra, będzie sprawiedliwym zdobywcą tego trofeum - podkreśla 47-latek, który woli jednak dmuchać na zimne i poczekać na ostateczny werdykt. - Nigdy nie wiesz, jakie są kryteria przyznawania tej nagrody, musimy więc zobaczyć, co się wydarzy - dodaje, cytowany przez dziennik "AS".
ZOBACZ WIDEO: Rosną szanse Roberta Lewandowskiego na Złotą Piłkę? "Messi i Ronaldo zeszli na ziemię"
Rivaldo zawsze był pod wielkim wrażeniem gry Messiego. Argentyńczyk w 700. spotkaniach dla Blaugrany zdobył 613 bramek. 32-latek w dalszym ciągu imponuje szybkością i według Brazylijczyka, z biegiem czasu Leo powinien częściej grać w środku pola.
- Kiedy straci szybkość, mógłby przejść do środka pola, mógłby być wtedy kreatywnym pomocnikiem. Dzięki temu mógłby wydłużyć swoją karierę w Europie o dwa czy trzy lata - analizuje.
Rivaldo to była gwiazda światowej piłki. W reprezentacji Brazylii zagrał 74 razy i strzelił 34 bramki. W swojej karierze występował w Corinthians, Palmeiras, Deportivo La Coruna, FC Barcelona, czy AC Milan.
Zobacz także: Gerrard typuje Virgila van Dijka
Zobacz także: Afera z murawą na Stadionie Narodowym. Upadek króla trawy