Robert Lewandowski zalicza znakomity sezon. Napastnik Bayernu Monachium jest nie do zatrzymania w lidze niemieckiej (12 meczów, 16 goli) i Champions League (5 meczów, 10 goli). Nazwisko Polaka przewija się w spekulacjach kandydatów do zdobycia "Złotej Piłki" (więcej TUTAJ).
Zwycięzcę poznamy w poniedziałek. Faworytem jest Leo Messi, od lat najlepszy piłkarz świata i podpora Barcelony, który podobno już dostał sygnał, że wygrał. Rozgrywa kolejny znakomity sezon (czytaj TUTAJ).
Co z Lewandowskim? Wydaje się, że lepiej grać się nie da. Jest klasą samą w sobie, przez wielu ekspertów uznawany jest za najlepsza "dziewiątkę" świata. Gra jednak w Bundeslidze, stojącej w hierarchii europejskiej piłki niżej niż liga hiszpańska czy angielska. Ma małe szanse na zwycięstwo, ale na miejsce na podium - owszem.
ZOBACZ WIDEO: Mateusz Borek: Lewandowski powinien wrócić do Polski i powiedzieć "Teraz ja wam pokażę jak się szkoli"
Tak właśnie uważa Sebastian Mila. - Jest najlepszą "9" świata i bez kompleksów może siadać przy stole z Messim. Wiadomo, że pod względem talentu Messi jest największy. Natomiast serce i rozum podpowiadają mi, że "Lewy" musi być w pierwszej trójce. Wszystko poniżej będzie nieporozumieniem - powiedział Mila dla "Super Expressu".
Były pomocnik polskiej reprezentacji przypomniał także o profesjonalizmie Lewandowskiego. - Po meczu zszedłem na śniadanie tuż po godz. 8 i byłem bardzo zadowolony, że wyrobiłem się tak wcześnie. Po drodze spotkałem Roberta, który wracał z indywidualnego treningu na siłowni. Wtedy zrozumiałem, że miejsce w którym jest, nie jest przypadkowe - dodał Mila.
CZYTAJ TAKŻE Robert Lewandowski lepszy od gwiazd. Messi i Ronaldo takiej statystyki nie mieli nigdy
CZYTAJ TAKŻE Christo Stoiczkow o Robercie Lewandowskim. "Jest jednym z dwóch najlepszych napastników na świecie"