II liga. Błękitni Stargard - Widzew Łódź: czerwono-biało-czerwoni liderem na zimę

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: piłkarze Widzewa Łódź
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: piłkarze Widzewa Łódź

Na czele II ligi bez zmian. I tak już pozostanie przez dwa miesiące. Widzew Łódź pokonał w Stargardzie Błękitnych 3:1 i pozostanie dzięki temu liderem rozgrywek podczas zimowej przerwy.

O tym, że Stargard nie jest terenem łatwym do podbicia, przekonały się już w tym sezonie ekipy Wisły Kraków czy Stali Mielec w Totolotek Pucharze Polski. Ekipa Błękitnych - jak zapowiadał trener Adam Topolski - chciała zagrać odważną i otwartą piłkę.

- Wiem, że tracimy przez to dużo bramek, ale także sami dużo strzelamy. Nasze błędy w defensywie biorą się także z tego, że mamy bardzo młodą linię obrony. Nadrabiamy ciekawą linią pomocy i ataku, tworzymy wiele sytuacji. Liczymy, że z przody zawsze coś wpadnie, a jak ustrzeżemy się pomyłek w defensywie, to wygramy - przekonywał w rozmowie z portalem widzewtomy.net.

W pierwszym kwadransie gospodarze rzeczywiście jakby chcieli już coś ustrzelić, by w dalszej części meczu mieć handicap i pole do błędu. W 11. minucie Jakub Szrek wbiegł w pole karne, dostał piłkę i trafił w słupek. A to była tylko jedna z kilku akcji stworzonych przez miejscowych w ciągu premierowego kwadransa.

ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Jerzy Brzęczek dobrze przygotował kadrę? "Wierzę, że pierwsza połowa z Izraelem to nie był przypadek"

Gdy widzewiacy się otrząsnęli, zaczęli zamykać przeciwników na ich własnej połowie. Ale akcje konstruowało im się bardzo trudno ze względu na bardzo nierówną murawę, która nie sprzyjała wymianie wielu podań po ziemi. Piłkarze trenera Marcina Kaczmarka próbowali więc stworzyć zagrożenie górnymi piłkami. W 35. minucie dośrodkowanie z rzutu rożnego zamykał głową Daniel Tanżyna i centymetry dzieliły go od szczęścia.

Dwie minuty później łodzianom udało się jednak przeprowadzić składną akcję. Na lewym skrzydle Konrad Gutowski wraz z Kornelem Kordasem zabawili się piłką i obrońcami, po czym ten drugi wyłożył piłkę wbiegającemu w szesnastkę Adamowi Radwańskiemu, który pokonał Mariusza Rzepeckiego.
Zanim oba zespoły zeszły na przerwę w polu karnym faulowany przez Sikorskiego był Przemysław Kita, a obowiązek wykonania jedenastki tradycyjnie powierzono Marcinowi Robakowi. Kapitan Widzewa nie pomylił się i zdobył piętnastą bramkę w sezonie.

Błękitni po zmianie stron nie rezygnowali z walki. Zresztą trener Topolski mówił przed meczem, że "za remis jest jeden punkt, więc jak się przegrywa, traci się jedno oczko, ale wygrywając można zyskać dodatkowe dwa". I w 62. minucie udało się zdobyć kontaktowego gola. Do piłki centrowanej z narożnika najwyżej wyskoczył Jakub Ostrowski, który głową trafił do bramki.

Nadzieje gospodarzy na remis rozwiał na osiem minut przed ostatnim gwizdkiem Marcin Robak, który po wrzucie piłki z autu znalazł się z piłką przy linii końcowej i z tak ostrego kąta zdołał trafić między słupki i pod poprzeczkę bramki Błękitnych.
W ten sposób Widzew Łódź zapewnił sobie pierwsze miejsce w tabeli II ligi podczas zimowej przerwy. To oczywiście jeszcze nie wprowadza zespołu na zaplecze PKO Ekstraklasy, ale jest spełnieniem celów, o których mówił trener Marcin Kaczmarek od kilku tygodni.

Błękitni Stargard - Widzew Łódź 1:3 (0:2)
0:1 - Adam Radwański 37'
0:2 - Marcin Robak 45+1' - z karnego
1:2 - Jakub Ostrowski 62'
1:3 - Marcin Robak 81'

Składy:

Błękitni: Mariusz Rzepecki - Jakub Szrek (46' Aleksander Theus), Jakub Ostrowski, Hubert Sadowski, Bartosz Sikorski  Krystian Sanocki, Michał Cywiński (46' Patryk Paczuk), Filip Karmański, Wojciech Fadecki - Paweł Łysiak - Piotr Kurbiel

Widzew: Wojciech Pawłowski - Łukasz Kosakiewicz, Sebastian Rudol, Daniel Tanżyna, Kornel Kordas - Przemysław Kita (75' Christopher Mandiangu), Bartłomiej Poczobut (90' Michael Ameyaw), Mateusz Możdżeń, Konrad Gutowski (81' Marcel Pięczek) - Adam Radwański (75' Rafał Wolsztyński) - Marcin Robak

Sędziował: Mateusz Jenda (Warszawa)

Żółte kartki: Sikorski, Cywiński, Paczuk (Błękitni) -Kita, Tanżyna (Widzew)

Komentarze (0)