Zaatakował taksówkarza, uciekał przed policją, zniszczył dekorację. Nieoficjalnie: to piłkarz Odry Opole

Materiały prasowe / Na zdjęciu: taksówka / Piłkarz Odry Opole usłyszał zarzuty
Materiały prasowe / Na zdjęciu: taksówka / Piłkarz Odry Opole usłyszał zarzuty

W niedzielę w Opolu doszło do sprzeczki między taksówkarzem a trzema klientami. Jeden z pasażerów miał uderzyć kierowcę. Następnie uciekał przed policją i zniszczył świąteczną dekorację. Według nieoficjalnych informacji, agresorem jest piłkarz Odry.

W tym artykule dowiesz się o:

W niedzielę ok. godz. 23.00 policja w Opolu otrzymała zgłoszenie o ataku na taksówkarza, który przewoził trzech klientów. - Po zakończeniu kursu jeden z pasażerów miał uderzyć taksówkarza w twarz oraz kopać jego samochód - powiedziała mł. asp. Agnieszka Nierychła, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Opolu, w rozmowie z "Nową Trybuną Opolską".

Po przybyciu na miejsce policjantów wspomniany mężczyzna zaczął uciekać. Ścigany przez funkcjonariuszy uszkodził świąteczną dekorację na Placu Wolności - neon z napisem "Opole" (straty zostały oszacowane na 10 tys. zł).

Pościg nie trwał zbyt długo. Mężczyzna został zatrzymany, a następnie przewieziony do izby wytrzeźwień.

ZOBACZ WIDEO: Hiszpański dziennikarz o losowaniu grup Euro 2020. "Myślimy Polska - mówimy Lewandowski. Reszta piłkarzy nie jest dobrze znana"

To 25-letni mieszkaniec powiatu namysłowskiego. Jak nieoficjalnie informują lokalne media - m.in. Radio Opole czy "Nowa Trybuna Opolska" - sprawcą zdarzenia ma być piłkarz pierwszoligowej Odry Opole.

Odra wydała już oświadczenie w tej sprawie.

"W związku z pojawiającymi się publikacjami medialnymi, mówiącymi o domniemanym udziale zawodnika Odry Opole w chuligańskim czynie, informujemy iż w razie potwierdzenia się w/w zarzutów, Zarząd Klubu wyciągnie wobec zawodnika stosowne konsekwencje. Obecnie jesteśmy w trakcie weryfikowania okoliczności powyższego zajścia. W przypadku potwierdzenia się prasowych doniesień, Klub podejmie ostateczną decyzję w przedmiotowej sprawie. Jednocześnie Klub z pełną stanowczością sprzeciwia się wszelkim aktom chuligaństwa i wandalizmu" - czytamy w oświadczeniu Odry.

Karol Wójcik, prezes Odry, zasugerował, że karą może być wyrzucenie z klubu.

- Jeśli te zarzuty się potwierdzą i faktycznie dotyczą one zawodnika Odry Opole, to na pewno wobec tego haniebnego czynu, którego osobnik dokonał, zostaną wyciągnięte bardzo ostre konsekwencje. Włącznie z rozwiązaniem umowy łączącej klub z zawodnikiem - powiedział w Radiu Opole Karol Wójcik.

Odra Opole zakończyła w niedzielę pierwszą część rozgrywek Fortuna I ligi. W ostatnim spotkaniu zremisowała 0:0 z GKS-em Tychy. Przerwę zimową spędzi na 16. miejscu (pierwszym zagrożonym spadkiem).

Czytaj także: Fortuna I liga: zabójczy początek Stali. Mielczanie pokonali Podbeskidzie
Czytaj także: Fortuna I liga: Miedź Legnica lepsza od Chrobrego Głogów w derbach na koniec rundy jesiennej

Komentarze (1)
avatar
Adela Rozen
2.12.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To pewnie jakiś atakujący jak zniszczył dekoracje i raczej slaby zawodnik jak dał sie dogonić policjantom...