- Czapki z głów przed Liverpoolem. Są fantastyczni i zasługują na uznanie. Zasłużyli na to, aby być na szczycie. Jednak to nie koniec, dopóki sezon się nie zakończy - powiedział Kyle Walker na konferencji prasowej przed meczem z Burnley FC.
Manchester City, który w poprzednim sezonie do ostatnich chwil walczył z Liverpoolem o mistrzostwo, ostatecznie wyprzedzając podopiecznych Juergena Kloppa o 1 punkt, aktualnie, już po 14 kolejkach, został daleko w tyle. Strata "The Citizens" do największych rywali wynosi aż 11 punktów.
Czytaj także: Czas legend w Premier League? Ljungberg spróbuje podążyć drogą Solskjaera oraz Lamparda
- Rywale prawdopodobnie nieco nas już rozpracowali - przyznał defensor. - Albo też nasi przeciwnicy stali się mocniejsi. My wciąż jesteśmy tym samym składem. Zmieniliśmy się bardzo nieznacznie.
ZOBACZ WIDEO: Losowanie Euro 2020. Kto trafi z barażu do grupy z Polską? "Będziemy faworytem niezależnie od przeciwnika"
Zespół prowadzony przez Pepa Guardiolę, prezentuje w tym sezonie bardzo nierówną formę. Potrafi rozbić rywali, jak choćby w meczu z Watfordem, który wygrał 8:0, ale potrafi też zaliczyć niepotrzebne wpadki, jak choćby porażki z Norwich czy Wolverhampton.
Czytaj także: Premier League. Manchester United nie zamierza zwalniać Solskjaera. "Otrzyma tyle czasu, ile będzie potrzebował"
- Mamy potencjał by ruszyć i pokonać każdego, gdy mamy dzień. Musimy zacząć zdobywać punkty mecz po meczu i dopisywać sobie regularnie 3 "oczka", przechodząc do kolejnych spotkań - powiedział Anglik.
Najbliższy mecz Manchesteru City z Burnley FC odbędzie się we wtorek, 3 grudnia, o godzinie 21:15.