Totolotek Puchar Polski: zabójcza skuteczność Stali Mielec. Poskromiła Błękitnych Stargard

Newspix / KAROL SŁOMKA / 400mm.pl / NEWSPIX.PL / Na zdjęciu: piłkarze Stali Mielec
Newspix / KAROL SŁOMKA / 400mm.pl / NEWSPIX.PL / Na zdjęciu: piłkarze Stali Mielec

Stal Mielec wygrała 2:1 z Błękitnymi Stargard i awansowała do ćwierćfinału Totolotek Pucharu Polski. Nie przeważała, ale wypunktowała drugoligowca.

Stali Mielec nie było w ćwierćfinale Totolotek Pucharu Polski od dekad. Wywalczony w Stargardzie awans jest kolejnym kamieniem milowym w erze odbudowy klubu. Najważniejszym z nich ma być awans do PKO Ekstraklasy, zresztą trener Dariusz Marzec mówił o tym po wyeliminowaniu Pogoni Szczecin, ale również puchar jest traktowany poważnie w Mielcu.

Drużyna z Podkarpacia przyleciała na Pomorze Zachodnie samolotem. Wystąpiła w bliskim galowemu składzie. Inna sprawa, że trener Marzec zdążył wystawić już potencjalnych dublerów na liście transferowej. Zabrakło w jedenastce tylko Bartosza Nowaka, bohatera pierwszoligowej jesieni, ale był gotowy do wejścia z ławki rezerwowych.

Czytaj także: Lechia Gdańsk nadal w grze. Obrońcy tytułu wyszli z beznadziejnej sytuacji

Trener Adam Topolski również mógł skorzystać z prawie wszystkich swoich najważniejszych piłkarzy poza prawym obrońcą Jakubem Szrekiem. - To taki mecz, żeby wykorzystać 100 procent pozostałej po tej rundzie energii - mówił szkoleniowiec.

ZOBACZ WIDEO: Losowanie Euro 2020. Wyjście z grupy obowiązkiem Polaków. "Większość mówi, że awansujemy"

W pierwszej połowy drużyny wymieniły się ciosami z główek. Adrian Paluchowski dał prowadzenie Stali po przedłużonym przez Mateusza Żyrę dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Wyrównał na 1:1 Piotr Kurbiel po wrzutce z ruchomej piłki Krystiana Sanockiego. Wynik oddawał to, co dzieje się na boisku, gdzie dużo było wyrównanej walki, a stosunkowo mało sytuacji podbramkowych. Błękitni nie odstawali od wyżej notowanego przeciwnika, wyciągnęli wnioski po przegranym w sobotę 1:3 meczu z Widzewem, ale byli nieskuteczni.

Stal potrzebowała na boisku Bartosza Nowaka i wszedł na boisko w przerwie. Zszedł defensywny pomocnik Lukas Bielak, co zapowiadało szturm gości. Nadal nie było jednak widać przewagi Stali, a wręcz przeciwnie, to Błękitni wygrywali batalię o środek pola i częściej próbowali poprawić wynik. Mielczanie rozstrzygnęli mecz kontratakiem w 70. minucie. Mateusz Mak dziobnął piłkę do siatki obok Mariusza Rzepeckiego po prostopadłym podaniu Andreji Prokicia.

Czytaj także: Pierwszoligowiec z Tychów w ćwierćfinale. Niespodzianka w meczu przyjaźni

Błękitni Stargard - Stal Mielec 1:2 (1:1)
0:1 - Adrian Paluchowski 27'
1:1 - Piotr Kurbiel 36'
1:2 - Mateusz Mak 70'

Składy:

Błękitni: Mariusz Rzepecki - Aleksander Theus, Jakub Ostrowski, Hubert Sadowski, Oskar Nowak - Krystian Sanocki, Filip Karmański (83' Mateusz Bochnak), Paweł Łysiak, Wojciech Fadecki - Michał Cywiński (74' Patryk Paczuk) - Piotr Kurbiel

Stal: Damian Primel - Wojciech Lisowski (77' Szymon Stasik), Mateusz Żyro, Mateusz Bodzioch, Krystian Getinger - Lukas Bielak (46' Bartosz Nowak), Maciej Urbańczyk - Mateusz Mak, Grzegorz Tomasiewicz, Andreja Prokić - Adrian Paluchowski (90' Josip Barisić)

Żółte kartki: Sanocki, Ostrowski (Błękitni) oraz Urbańczyk, Tomasiewicz (Stal)

Sędzia: Dominik Sulikowski (Gdańsk)

Komentarze (1)
avatar
Zbyszek Zborowski
6.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
kto wprowadził Majdana do Canal ? Czy oglądanie piłkarskich programów sportowych w Canal musi być mordęgą? Weźcie tego człowieka i dajcie go sobie, gdzieś indziej. Co to?, w tej Warszawie nie Czytaj całość