W Premier League "The Blues" radzili sobie ostatnio bardzo przeciętnie, dlatego ich wygrana z wicemistrzem Francji wcale nie wydawała się oczywistością, a tylko trzy punkty gwarantowały awans do 1/8 finału bez oglądania się na wynik starcia Ajaxu Amsterdam z Valencią. Podopieczni Franka Lamparda jednak nie zawiedli i tym razem z roli faworyta wywiązali się bez zarzutu.
Pierwsza połowa była w wykonaniu Chelsea perfekcyjna. Miejscowi narzucili wysokie tempo, sprawnie zakładali pressing i zdominowali przeciwnika do tego stopnia, że Kepa Arrizabalaga nie musiał bronić ani jednego strzału. Konkretów z przodu też nie zabrakło i już w 19. minucie mieliśmy otwarcie wyniku. Największą pracę w tej akcji wykonał Willian, który zbiegł pod końcową linię, dośrodkował przed bramkę do Tammy'ego Abrahama, a młody snajper musiał tylko dołożyć nogę.
Skromne 1:0 nie zadowoliło londyńczyków i jeszcze przed przerwą podwoili zaliczkę - tym razem po modelowo rozegranym rzucie rożnym. W punkt dośrodkował Emerson Palmieri, a głową do siatki trafił Cesar Azpilicueta.
ZOBACZ WIDEO Anna Lewandowska opuściła gardę. Powiedziała o pieniądzach, strachu i roli religii w życiu
Lille nie miało pomysłu ani argumentów, by cokolwiek poradzić na taki rozwój wypadków. Druga połowa bardzo długo różniła się od pierwszej tylko poziomem skuteczności gospodarzy. Chelsea wciąż była stroną atakującą, szukała jeszcze wyższego rezultatu, lecz nie robiła tego z tak dużą determinacją jak wcześniej. Wicemistrz Francji nie potrafił nawet na chwilę wytrącić rywala ze strefy komfortu i najwyraźniej tym go całkowicie uśpił.
W 78. minucie obejrzeliśmy pierwszą groźną akcję Francuzów i trybuny Stamford Bridge zamilkły, bo od razu zakończyła się ona bramką. Dobre wejście z ławki zaliczył Jonathan Bamba, to on dośrodkował na środek pola karnego do Loica Remy'ego, a były napastnik londyńskiej ekipy (grał w niej w latach 2014-2016) zamknął to precyzyjnym strzałem, po którym piłka odbiła się jeszcze od wewnętrznej części poprzeczki.
Zamiast spokojnego prowadzenia do ostatniego gwizdka, Chelsea dopuściła do nerwowej końcówki, tyle że poza złapaniem kontaktu, nie pozwoliła przeciwnikowi już na nic więcej i trzymała piłkę na jego połowie. Dzięki temu dowiozła wynik 2:1 i zapewniła sobie awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów, choć tylko z 2. miejsca. Pozycja lidera grupy H przypadła Valencii, która wyprzedziła "The Blues" z uwagi na lepszy bilans bezpośrednich spotkań.
Chelsea FC - Lille OSC 2:1 (2:0)
1:0 - Tammy Abraham 19'
2:0 - Cesar Azpilicueta 35'
2:1 - Loic Remy 78'
Składy:
Chelsea FC: Kepa Arrizabalaga - Cesar Azpilicueta, Kurt Zouma, Antonio Ruediger, Emerson Palmieri, N'Golo Kante, Mateo Kovacić (82' Mason Mount), Jorginho, Willian, Tammy Abraham (72' Michy Batshuayi), Christian Pulisić (62' Callum Hudson-Odoi).
Lille OSC: Mike Maignan (72' Leo Cesar) - Zeki Celik, Tiago Djalo, Gabriel, Jeremy Pied, Boubakary Soumare, Yusuf Yazici, Xeka, Thiago Maia (66' Jonathan Bamba), Luiz Araujo (82' Renato Sanches), Loic Remy.
Żółte kartki: Kurt Zouma (Chelsea FC) oraz Zeki Celik, Xeka (Lille OSC).
Sędzia: Tasos Sidiropoulos (Grecja).
->Liga Mistrzów. Red Bull Salzburg - Liverpool. Gościom wystarczyły dwie minuty
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Valencia CF | 6 | 3 | 2 | 1 | 9:7 | 11 |
2 | Chelsea FC | 6 | 3 | 2 | 1 | 11:9 | 11 |
3 | Ajax Amsterdam | 6 | 3 | 1 | 2 | 12:6 | 10 |
4 | Lille OSC | 6 | 0 | 1 | 5 | 4:14 | 1 |