Liga Mistrzów. Inter Mediolan - Barcelona. Moussa Wague dostał pytanie o Polskę

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Roberto Bregani / Na zdjęciu od lewej: Moussa Wague, Lautaro Martinez i Jean-Clair Todibo
PAP / Roberto Bregani / Na zdjęciu od lewej: Moussa Wague, Lautaro Martinez i Jean-Clair Todibo
zdjęcie autora artykułu

Piłkarz Barcelony, Moussa Wague, wraz z kolegami zakończył marzenia włoskiej drużyny o podboju LM. Polscy kibice powinni pamiętać go z mistrzostw świata.

Barcelona miała już wcześniej zapewniony awans z grupy Ligi Mistrzów. W meczu z Interem w Mediolanie mogła wystawić zmienników, którzy i tak wygrali 2:1. Ta wygrana gościom niewiele dała, za to była bardzo ważna dla Interu. Lider Serie A nie awansował do fazy pucharowej. Więcej o tym spotkaniu TUTAJ. Z kolei TUTAJ znajdziecie wyniki wszystkich spotkań i tabele.

W składzie Barcelony pojawił się na boisku Moussa Wague, obrońca reprezentacji Senegalu. - To nie był łatwy mecz. Szybko strzeliliśmy bramkę, kontrolowaliśmy spotkanie, ale Inter wrócił do gry. Dopiero kiedy strzeliliśmy drugiego gola, zrobiło się zdecydowanie łatwiej - powiedział w pomeczowym wywiadzie dla Polsatu Sport.

Piłkarz przyznał, że ciągle walczy o pierwszy skład Barcelony. Takim meczem jak z Interem chciał pokazać trenerowi Ernesto Valverde, że może na niego stawiać. Moussa Wague dostał następnie pytanie o mecz z reprezentacją Polski.

Senegal spotkał się z kadrą Adama Nawałki podczas mistrzostw świata w Rosji (więcej informacji TUTAJ) Polska pierwszy mecz na mundialu przegrała 1:2, czym mocno skomplikowała sobie życie. Wague grał w tamtym spotkaniu. Na pytanie o Kamila Grosickiego, z którym toczył wtedy pojedynki, odpowiedział:

- Tak, pamiętam, bo to był mój pierwszy mecz na mundialu. Wygraliśmy z Polską i było to dla mnie, i dla całej drużyny, świetne doświadczenie.

CZYTAJ TAKŻE Serie A. Media: Gattuso nowym trenerem SSC Napoli. Oto szczegóły kontraktu

CZYTAJ TAKŻE Liga Mistrzów. Arkadiusz Milik z pierwszym hat-trickiem dla SSC Napoli. "To piękny wieczór" ZOBACZ WIDEO: Maciej Iwański o gali Złotej Piłki. "Lewandowski złapał świetną formę wtedy, kiedy trzeba było głosować"

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
Wiesiek Kamiński
11.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
dobre ,he he przecież On Grosika pewnie nawet obecnie nie kojarzy !