PKO Ekstraklasa. Korona - Cracovia. Problemy kielczan. Kilku zawodników nie zagra w niedzielę

Korona Kielce w niedzielę zmierzy się z Cracovią. Trener Mirosław Smyła nie ma dużego komfortu, gdyż kilku zawodników kieleckiego klubu narzeka na kontuzję. Nikt, kto nie jest gotowy, nie zagra w lidze.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
Marcin Cebula WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Marcin Cebula
Wiadomo już, że z Cracovią nie zagra Marcin Cebula. Ważą się losy Ognjena Gnjaticia. - Gnjatić jest w trakcie rehabilitacji na boisku. Biega i sprawdzamy czy mięsień jest w stanie wytrzymać obciążenia meczowe, bo zdrowie jest najważniejsze. Po przegranym meczu często są zmiany. O wszystkim decyduje mikrocykl, a ja mam z czego wybrać - powiedział Mirosław Smyła, który na razie nie przewiduje włączania innych zawodników z rezerw swojego klubu poza Bartoszem Prętnikiem.

Po ostatnim spotkaniu kilku zawodników było krytykowanych. Szczególnie dużo gorzkich słów usłyszeli Uros Duranović i Michał Żyro. - Prawo kibiców wyrażać swoją opinię, moim obowiązkiem jest dbanie o dobro drużyny i klubu. Jesteśmy w trudnej sytuacji. Nawarzyliśmy sobie piwa i musimy je wypić - zauważył Smyła.

Arka zagra z Zagłębiem bez lidera. Zobacz więcej!

Czy wobec tego może do składu wrócić Michal Papadopulos? - Pogłębiła się kontuzja. On już coś dla drużyny zrobił, uczestniczył w ważnym zwycięstwie strzelając bramkę z Zagłębiem i jego rola była ważna. Można mieć pretensję o to, że nie strzelił bramki w ostatnim meczu. Jego zdrowie jest istotne, z wiekiem kontuzje leczy się dłużej. Trzeba dać szansę innym, którzy będą w składzie na sobotę. Chciałbym by był do dyspozycji, ale obawiam się że nie - przyznał trener.

Trenerski pojedynek starych dobrych znajomych w Gdańsku. Zobacz więcej!

Do meczu z Cracovią, drużyna z województwa świętokrzyskiego podejdzie po dwóch porażkach z rzędu. - To działa w dwie strony. Zespół podnosił się już po serii porażek. Przyszedł okres lepszy, zdobywanie punktów i strzelanie bramek. Później nadszedł mecz w Warszawie i niestety powtórka z Arką. To powoduje frustrację, ale my przekładamy ją w złość sportową i zaangażowanie. To kolejny mecz i chcemy się podnieść jak feniks z popiołu. Każda kolejka i mecz są zupełnie inną historią. Jak nie mielibyśmy wiary, to po co wychodzilibyśmy na boisko - zadał retoryczne pytanie Mirosław Smyła.

ZOBACZ WIDEO: Cristiano Ronaldo ma tam swój pokój, Lewandowski będzie kolejny? Byliśmy w ośrodku, w którym Polacy będą przygotowywać się do Euro 2020
Jakim wynikiem zakończy się mecz w Kielcach?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×