Trener Mark van Bommel stracił posadę, bo zespół pod jego wodzą notował kiepskie wyniki. Latem PSV Eindhoven odpadł w eliminacjach Ligi Mistrzów, a teraz stracił też szansę wygrania Ligi Europy. Drużyna zajęła trzecie miejsce w grupie D, ustępując LASK Linz i Sportingowi Lizbona.
Zobacz także: PKO Ekstraklasa. Dariusz Dziekanowski znów uderza w Legię. "Powinna wyraźnie dominować. Tak nie jest"
Gwoździem do trumny dla van Bommela była niedzielna porażka z Feyenoordem Rotterdam (1:3) w rozgrywkach Eredivisie.
Po tym meczu przedstawiciele klubu zaprosili Holendra na rozmowę i oznajmili, że jego czas w PSV dobiegł końca.
- Obniżka formy jest za duża jak na taki klub. Nie możemy sobie na to pozwolić. Co prawda próbowaliśmy pomagać trenerowi na różnych płaszczyznach, ale jego misja dobiegła końca - mówi Toon Gerbrands, dyrektor generalny PSV.
Van Bommel pracował w PSV od lipca 2018 roku. W zeszłym sezonie doprowadził zespół do wicemistrzostwa Holandii. Na razie nie jest znane nazwisko następcy 42-letniego szkoleniowca.
Zobacz także: Transfery. Sensacyjne wieści ws. przyszłości Mario Mandzukicia. Chorwat może opuścić Europę
ZOBACZ WIDEO: Christo Stoiczkow o Robercie Lewandowskim. "Jest jednym z dwóch najlepszych napastników na świecie"