- Jego sytuacja w Chelsea FC nie zmieniła się od dwóch miesięcy. Oczywiście, byłoby dla niego lepiej, gdyby odszedł do klubu, gdzie będzie otrzymywał więcej minut - powiedział Didier Deschamps cytowany przez "Mirror". - Jeśli nie może otrzymać szans na grę w Chelsea, wyjściem jest poszukanie ich gdzie indziej. To jednak od niego zależy wybór rozwiązania - dodał.
Selekcjoner Francuzów zapewnił jednak, że nie ma pojęcia, jakie kluby mogą być zainteresowane jego podopiecznym - Nie wiem jakie oferty posiada, gdzie może mieć szanse na regularną grę.
Czytaj także: Serie A. Kontrowersyjna kampania antyrasistowska. Użyto plakatów z małpami. "To wygląda jak chory żart"
Internet jednak jest pełen domysłów. Hiszpańskie media wysnuwają kandydaturę Atletico, podczas gdy część angielskich mediów sugeruje kierunek włoski na czele z Interem Mediolan. Pierwszemu z doniesień ostatnio zaprzeczono w "Cadena Cope", które zasugerowało, że Atletico marzy przede wszystkim o Timo Wernerze bądź Edinsonie Cavanim.
ZOBACZ WIDEO: Cristiano Ronaldo ma tam swój pokój, Lewandowski będzie kolejny? Byliśmy w ośrodku, w którym Polacy będą przygotowywać się do Euro 2020
Jakiegokolwiek kierunku by nie obrał, musi mieć w pamięci, że regularne występy są mu niezbędne, aby nadal być częścią reprezentacji Francji. Przypomniał mu o tym Deschamps.
Czytaj także: Premier League. Carlo Ancelotti długo nie wytrzymał na bezrobociu. Porozumiał się z Evertonem
- Widzieliśmy się niedawno. Tak jak każdy inny gracz, tak i on sam podejmuje decyzje. Jednak musi mieć na uwadze, że regularne występy w klubach prowadzą do gry w reprezentacji. On to wie.
Giroud nie należy do faworytów Franka Lamparda. W wyjściowym składzie Chelsea, gdy tylko jest zdrowy, wybiega z reguły Tammy Abraham, zaś rolę jego zmiennika pełni Michy Batshuayi. Francuz natomiast w tym sezonie uzbierał zaledwie 282 minuty, w trakcie których zdobył 1 bramkę (na samym początku sezonu, w Super Pucharze UEFA).