Skromne, choć zasłużone. Takie było zwycięstwo wrocławian nad Heart of Midlothian. Strzelcem jedynej bramki, dającej zwycięstwo dla Śląska był nie kto inny, jak najlepszy snajper z Wrocławia Tomasz Szewczuk.
Szewczuk rozpoczął jednak spotkanie na ławce rezerwowych. Dość niespodziewanie napastnik Śląska musiał zastąpić kontuzjowanego pod koniec pierwszej części swojego kolegę z formacji ataku Vuka Sotirovicia. Serb już na początku spotkania został bezpardonowo potraktowany przez szkockich obrońców, lecz mimo bólu Sotirović dotrwał do 40. minuty - wówczas, ból okazał się zbyt silny.
Tomasz Szewczuk to niewątpliwie najskuteczniejsze ogniwo Śląska
Najlepszy strzelec Śląska swoją bramkę zdobył ogrywając jedynego polaka w składzie Hearts, Adama Mrowca. Inny Polak, który kilka dni wcześniej podpisał kontrakt ze Szkotami - Dawid Kucharski, nie miał okazji zagrać.
W drużynie z Dolnego Śląska wystąpiło trzech testowanych zawodników: Słowak Błażej Vascak, oraz Brazylijczycy Wellington i Ady. W najbliższych dniach powinno dojść do podpisania umowy z Bośniakiem Amirem Spahliciem.
Wrocławianie zgrupowanie w Niemczech kończą w czwartek. W niedziele rozpocznie się kolejny obóz. Tym razem podopieczni Ryszarda Tarasiewicza wyjadą do słoweńskiego Mariboru.