Po niemal miesięcznym rozbracie z piłką, spowodowanym kontuzją, do gry wraca Sergio Aguero. Z tej okazji Pep Guardiola nie uniknął wielu pytań o Argentyńczyka na konferencji prasowej poprzedzającej starcie z Wolverhampton.
Jedną z poruszanych kwestii była przyszłość zawodnika. Aguero to bez wątpienia już dziś legenda klubu. Piłkarz dołączył do "The Citizens" 8 lat temu i przez ten czas zdążył zdobyć dla nich aż 244 bramki i 71 asyst. Jego kontrakt wygasa jednak za 1,5 roku, a on sam jest coraz starszy. Guardiola nie ukrywa, że ciężko mu sobie wyobrazić moment, gdy Argentyńczyk pożegna się z zespołem.
Czytaj także: Transfery. Genoa cały czas walczy o Krzysztofa Piątka. Polak broni się przed powrotem
- Znalezienie następcy Aguero będzie jednym z najtrudniejszych zadań - powiedział Pep Guardiola. - Sergio jest niezastąpiony. Mamy innego niesamowitego napastnika w osobie Gabriela Jesusa i może jeszcze jeden do nas dołączy gdy Sergio odejdzie, jednak on jest nie do zastąpienia.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Lewandowski składał życzenia w Bayernie po polsku
- Wcześniej czy później to się stanie. On zadecyduje, kiedy odejdzie. Jestem pewien, że klub będzie gotowy aby spróbować znaleźć jego następcę. To jednak rzecz jasna nie będzie łatwe - dodał.
Czytaj także: Premier League. "Uszkodził więzadła w kolanie". Scott McTominay nabawił się kontuzji
Były trener Barcelony wyróżnił także bramkę Aguero zdobytą w finałowej kolejce sezonu 2011/12 przeciwko QPR. Gol na 3:2 strzelony w 94. minucie meczu przesądził wówczas o pierwszym od 44 lat mistrzostwie dla City. Mistrzostwie tym bardziej wyjątkowym, że wydartym w ostatnich sekundach z rąk lokalnego rywala - Manchesteru United. O wszystkim wówczas, przy jednakowym dorobku punktowym obu drużyn, decydował bowiem bilans bramkowy.
- Najważniejszym momentem tego klubu, ważniejszym nawet od tego, gdy, mam nadzieję, wygra kiedyś Ligę Mistrzów, był ten, gdy Sergio strzelił bramkę przeciwko QPR. Ten moment jest dużo lepszy niż cztery tytuły w jeden sezon, czy cokolwiek innego - zapewnił Guardiola.
- Nigdy nie spotkałem tak wielkiej gwiazdy jak on, będącej tak skromną. Praca z nim to czysta zabawa i radość. On akceptuje moje decyzje nawet, gdy czasem nie są dla niego najkorzystniejsze - nie szczędził komplementów Hiszpan.