Kluby piłkarskie wyprzedają fajerwerki. Nietypowa tradycja na Islandii

Getty Images / Na zdjęciu: fajerwerki na piłkarskim stadionie
Getty Images / Na zdjęciu: fajerwerki na piłkarskim stadionie

W Islandii to kluby piłkarskie są największymi sprzedawcami fajerwerków przed Sylwestrem. Ta tradycja trwa już kilkadziesiąt lat.

Islandzka piłka nie przestaje zaskakiwać. Kraj, który liczy ledwie 350 tys. mieszkańców potrafił awansować na Euro 2016 i mundial w Rosji. Miejscowe kluby wychowały najlepszych piłkarzy w historii reprezentacji Islandii, jednak w przerwie między sezonami zajmują się... sprzedażą fajerwerków. Co zaskakujące, to one są największymi punktami zbytu na wyspie.

- Ta tradycja trwa już od lat 50. XX wieku - opowiada Piotr Giedyk, Polak mieszkający na Islandii i dziennikarz portalu "IcelandNews.is".

- Kluby wychodzą naprzeciw potrzebie lokalnej społeczności i sprzedają pirotechnikę. Często pod akcję podłączają się organizacje charytatywne, więc dochód ze sprzedaży idzie do klubu i częściowo do tych organizacji - dodaje.

- Fajerwerki są czymś bardzo ważnym w ich życiu mieszkańców. Używają masy pirotechniki zarówno podczas Sylwestra, jak i 6 stycznia, czyli w święto prettandinn (Dwunastą Noc) oficjalnie kończące Boże Narodzenie. Wtedy rodziny znowu zasiadają do stołów, palą ogromne ogniska i strzelają fajerwerkami - opowiada Giedyk.

ZOBACZ WIDEO: Cristiano Ronaldo ma tam swój pokój, Lewandowski będzie kolejny? Byliśmy w ośrodku, w którym Polacy będą przygotowywać się do Euro 2020

Islandczycy większość pirotechniki sprzedają kibicom. Nie wykorzystują jej na stadionach. - Kibice w Islandii używają pirotechniki tylko w ostatnich rundach, np. kiedy jakiś zespół wywalczy mistrzostwo albo awans. Zdarza się to może 3-4 razy w roku - mówi nasz rozmówca.

-> Iwajło Petew - legenda i pośmiewisko. "To architekt sukcesów Ludogorca Razgrad"

W ten sposób islandzkie kluby angażują wokół siebie całe społeczności i budują więź z kibicami. Piłka nożna już jest sportem nr 1 w kraju.

- Wielu ludzi interesuje się też ligami zagranicznymi, szczególnie Premier League - mówi Giedyk. - Podejście do futbolu stoi na bardzo wysokim poziomie. Piłkarze profesjonalni, półzawodowi i amatorzy z niższych lig oddają się klubom, nie ma sytuacji, że ktoś lekceważy treningi i przychodzi "wczorajszy". Zaangażowanie jest niemal takie jak w zawodowych zespołach. Poza tym wspaniała otoczka, wysokiej klasy obiekty treningowe, siłownie, kryte boiska i stadiony.

Obecnie w Islandii trwa przerwa między rozgrywkami. Pepsideild (najwyższa liga) rozgrywana jest systemem wiosna-jesień. Od 2021 roku sezon ma zostać wydłużony do 9 miesięcy (od lutego do października). Zimą rozgrywane są regionalne puchary.

Czytaj też: Granie na wysokościach. Świetliki znowu kopią w Gdańsku

Komentarze (0)