Koniec śledztwa ws. Jarosława Bieniuka. Były piłkarz trafi przed sąd

31 grudnia prokuratura zakończyła śledztwo ws. Jarosława Bieniuka. Akt oskarżenia trafi do sądu jeszcze we wtorek. Były piłkarz nie będzie odpowiadał za gwałt.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Jarosław Bieniuk Newspix / MICHAL CHWIEDUK / FOKUSMEDIA.COM.PL / Na zdjęciu: Jarosław Bieniuk
- Zebrany w sprawie materiał dowodowy nie dał podstaw do przedstawienia mężczyźnie zarzutu doprowadzenia pokrzywdzonej do obcowania płciowego - powiedziała nam Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

- Uprzejmie informuję, że w dniu dzisiejszym (31 grudnia - dop. red.) w tej sprawie zostanie skierowany do Sądu akt oskarżenia o dwa czyny dotyczące udzielenia innej osobie środka odurzającego, to jest z art. 58 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii - dodała Wawryniuk.

Bieniuk sam zgłosił się na policję, a następnie trafił do aresztu. Wyszedł z niego za poręczeniem majątkowym. Śledztwo trwało blisko dziewięć miesięcy. W trakcie jego trwania nie udowodniono mu zarzutów dotyczących gwałtu.

Afera związana z Jarosławem Bieniukiem wybuchła w kwietniu 2019 roku. Były piłkarz został oskarżony przez 28-letnią Sylwię Sz. o dokonanie gwałtu. Kobieta zeznała, że Bieniuk w nocy z 13 na 14 kwietnia spędził z nią noc w hotelu w Sopocie. Tam miało dojść do stosunku, na co Sz. nie wyraziła zgody.

Zobacz także:
Transfery. Timo Werner rozchwytywany. Robert Lewandowski może stracić rywala

Transfery. Osiem klubów chce Jarosława Niezgodę. "Nie każdego stać"

[b]ZOBACZ WIDEO: Cristiano Ronaldo ma tam swój pokój, Lewandowski będzie kolejny? Byliśmy w ośrodku, w którym Polacy będą przygotowywać się do Euro 2020
[/b]
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×