- Zebrany w sprawie materiał dowodowy nie dał podstaw do przedstawienia mężczyźnie zarzutu doprowadzenia pokrzywdzonej do obcowania płciowego - powiedziała nam Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
- Uprzejmie informuję, że w dniu dzisiejszym (31 grudnia - dop. red.) w tej sprawie zostanie skierowany do Sądu akt oskarżenia o dwa czyny dotyczące udzielenia innej osobie środka odurzającego, to jest z art. 58 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii - dodała Wawryniuk.
Bieniuk sam zgłosił się na policję, a następnie trafił do aresztu. Wyszedł z niego za poręczeniem majątkowym. Śledztwo trwało blisko dziewięć miesięcy. W trakcie jego trwania nie udowodniono mu zarzutów dotyczących gwałtu.
Afera związana z Jarosławem Bieniukiem wybuchła w kwietniu 2019 roku. Były piłkarz został oskarżony przez 28-letnią Sylwię Sz. o dokonanie gwałtu. Kobieta zeznała, że Bieniuk w nocy z 13 na 14 kwietnia spędził z nią noc w hotelu w Sopocie. Tam miało dojść do stosunku, na co Sz. nie wyraziła zgody.
Zobacz także:
Transfery. Timo Werner rozchwytywany. Robert Lewandowski może stracić rywala
[url=/pilka-nozna/861807/transfery-osiem-klubow-chce-jaroslawa-niezgode-nie-kazdego-stac]
Transfery. Osiem klubów chce Jarosława Niezgodę. "Nie każdego stać"
[b]ZOBACZ WIDEO: Cristiano Ronaldo ma tam swój pokój, Lewandowski będzie kolejny? Byliśmy w ośrodku, w którym Polacy będą przygotowywać się do Euro 2020
[/url][/b]