The Championship: Kamil Grabara wpuścił pięć bramek. Żółta kartka, ale i zwycięstwo Kamila Grosickiego

Getty Images /  Mike Egerton/PA Images / Na zdjęciu: Kamil Grabara
Getty Images / Mike Egerton/PA Images / Na zdjęciu: Kamil Grabara

Noworoczne mecze 26. kolejki mają za sobą Polacy występujący w The Championship. Hull City Kamila Grosickiego pokonało na wyjeździe Sheffield Wednesday, a Huddersfield Kamila Grabary uległo aż 2:5 Stoke City.

Początkowo nic nie zapowiadało aż takiego wyniku w Huddersfield. W pierwszej połowie padła tylko jedna bramka. Zdobył ją Sam Vokes w 14. minucie. Po zmianie stron w trzy minuty gospodarze wyrównali i objęli prowadzenie po golach Mouniego i samobójczym trafieniu Battha.

Piłkarze Michaela O'Neilla wrzucili jednak wyższy bieg i do końca meczu zdobyli jeszcze cztery bramki. W 57. minucie trafił Nick Powell, W 66. i 70. Tyrese Campbell, a w 90. wynik meczu na 5:2 dla Stoke ustalił rezerwowy Lee Gregory. Po tym meczu dystans pomiędzy dwudziestym w tabeli Huddersfield, a dwudziestym pierwszym Stoke zmniejszył się do czterech oczek.

Jedenaste zwycięstwo w sezonie odnieśli za to piłkarze Hull City, w barwach którego występuje Kamil Grosicki. Gola na wagę trzech punktów zdobył w 61. minucie Jarrod Bowen. A polski pomocnik w 79. minucie ujrzał żółtą kartkę. Hull zrównało się tym samym punktami z siódmym w tabeli The Championship Sheffield.

ZOBACZ WIDEO: Cristiano Ronaldo ma tam swój pokój, Lewandowski będzie kolejny? Byliśmy w ośrodku, w którym Polacy będą przygotowywać się do Euro 2020

Teraz zespoły polskich piłkarzy czekają mecze w Pucharze Anglii. Hull zagra na wyjeździe z Rotherham, a Huddersfield uda się do Southampton. Oba spotkania już w sobotę.

Huddersfield Town - Stoke City 2:5 (0:1)
0:1 - Vokes 14'
1:1 - Mounie 48'
2:1 - Batth 50'
2:2 - Powell 57'
2:3 - Campbell 66'
2:4 - Campbell 70'
2:5 - Gregory 90'

Sheffield Wednesday - Hull City 0:1 (0:0)
0:1 - Bowen 61'

Komentarze (1)
avatar
Miglanc667
2.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Podajcie jeszcze że przy jednej bramek grabara kompletnie się skompromitował - jak to ma często w zwyczaju.