Niewiele brakowało, aby już w 2019 roku Jerome Boateng opuścił Bayern Monachium. Środkowy obrońca miał na stole poważne oferty z Manchesteru United czy przede wszystkim Paris Saint-Germain. Ostatecznie pozostał w stolicy Bawarii, co okazało się dla niego błędem.
W tym sezonie defensor wystąpił tylko w dziewięciu meczach w Bundeslidze oraz czterech Ligi Mistrzów. "Zbliżające się zimowe okno transferowe będzie więc kolejną okazją dla 31-latka na odejście z klubu, w którym gra od sezonu 2011/12" - pisał tz.de.
Zima 2020 roku wydaje się dla niego idealną opcją na zmianę klubu. Tym bardziej, że może trafić do najsilniejszej ligi na świecie. Według "Sky Germany", Boateng znalazł się na celowniku Arsenal FC. "Kanonierzy złożyli zapytanie w sprawie transferu Niemca" - czytamy.
Nie jest tajemnicą, że formacja defensywy Arsenalu jest największym zmartwieniem nowego menedżera Mikela Artety. Na celowniku londyńczyków są między innymi Nathan Ake z Bournemouth, Dayot Upamecano z RB Lipsk oraz Daniele Rugani z Juventusu.
Za Boatengiem może przemawiać doświadczenie oraz... cena. Mistrz świata z 2014 roku przez portal Transfermarkt wyceniany jest obecnie na zaledwie 15 milionów euro.
Zobacz także: Zaskakująca decyzja Realu Madryt
Zobacz także: Luka Jović krytykowany przez selekcjonera
Zobacz wideo: najpiękniejsze gole Lewandowskiego dla Bayernu