- Nie odejdzie nikt, komu nie pozwolimy odejść - zapewnił Brendan Rodgers na konferencji prasowej przed pucharowym meczem z Wigan.
Mimo zapowiedzi szkoleniowca, piłkarze Leicester pozostają łakomym kąskiem na rynku transferowym. Od dłuższego czasu z Manchesterem United łączony jest James Maddison, a z kilkoma innymi ligowymi rywalami wiąże się Bena Chilwella.
- Jeśli chodzi o piłkarzy, o których mówi się najwięcej, nikt nie odejdzie. Wiemy, że jeśli będziemy grać w Europie w kolejnym sezonie, będziemy potrzebować głębokiego składu, ale także styczeń to bardzo trudny miesiąc - powiedział Rodgers.
ZOBACZ WIDEO: Christo Stoiczkow o Robercie Lewandowskim. "Jest jednym z dwóch najlepszych napastników na świecie"
Czytaj także: Serie A. Zlatan Ibrahimović dziewiątym najstarszym piłkarzem w historii Milanu
Menadżer "Lisów" odniósł się także do ewentualnych wzmocnień drużyny. W tym aspekcie fani jednak także nie powinni oczekiwać fajerwerków, gdyż szkoleniowiec pozostawał bardzo powściągliwy.
Czytaj także: Transfery. SSC Napoli faworytem w wyścigu po Jana Vertonghena
- Zobaczymy, czy uda nam się wzmocnić skład. Jeśli nie, będziemy musieli poczekać do lata. Jednak tak jak mówiłem wcześniej, znajdujemy się w naprawdę dobrym miejscu i nie potrzebujemy robić zapasów. Muszą to być piłkarze, którzy wzmocnią skład. Jeżeli nikogo nie sprowadzimy, będę szczęśliwy pracując z graczami, których mam - jasno zadeklarował Rodgers.