Tomasz Chojnowski (były działacz piłkarski zgodził się na podawanie w mediach swego nazwiska) w piątek został uznany za winnego przywłaszczenia kwoty 180 tys. na szkodę spółki Korona oraz oszustwa na sumę ponad 21 tys. zł wobec klubu, jak i Moniki K., doradcy zarządu ds. public relations.
Za doprowadzenie Korony Kielce do niekorzystnego rozporządzenia mieniem były już prezes klubu (został zwolniony w 2014 r.) usłyszał wyrok dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat - podał serwis kielce.wyborcza.pl.
Decyzją Sądu Rejonowego w Kielcach Chojnowski będzie musiał oddać ponad 200 tys. zł, a także zapłacić grzywnę w wysokości 4 tys. zł i ponieść koszty sądowe. Obrońca oskarżonego domagał się uniewinnienia.
ZOBACZ WIDEO: Ibrahimović wraca do Milanu! Co dalej z Krzysztofem Piątkiem? "Niech nigdzie się nie wybiera"
ZOBACZ: Afery ciąg dalszy. Prezydent Kielc zawiadomił prokuraturę >>
Wyrok jest nieprawomocny. Stronom przysługuje odwołanie do Sądu Okręgowego. Jak poinformowała Polska Agencja Prasowa, Chojnowski zapowiedział złożenie apelacji.
Proces karny działacza ruszył na początku 2015 r, ale został przerwany z powodu choroby sędzi prowadzącej sprawę. Wznowiono go w nowym składzie sędziowskim dopiero w 2017 r.