Portugalczyk poza występami we własnym kraju, gdzie szlifował swój talent w Benfice Lizbona, grał m.in. we Włoszech, Grecji i Anglii. Stamtąd przeniósł się do Bułgarii, gdzie najpierw występował w stołecznym CSKA, a ostatnio w zespole mistrza kraju - Levskim. Wprawdzie wielkiej kariery tam nie zrobił, ale zainteresowała się nim Wisła, która szuka ofensywnie grających piłkarzy, mogących wspomóc Pawła Brożka.
Filipe da Costa nie będzie jednak tym, który pomoże mistrzowi Polski w walce o Ligę Mistrzów. Zawodnik po kilkuletniej tułaczce po Europie wraca bowiem do kraju.
Za około 100 tysięcy euro, jakie za transfer otrzyma Levski, ma zostać piłkarzem Clube Desportivo Nacional da Madeira i walczyć w rozgrywkach Ligi Europejskiej.
Niewielka kwota, za jaką Nacional wykupi piłkarza, i tak cieszy Levskiego, w którym da Costa miał jeden z najwyższych kontraktów.