Praktycznie w każdym okienku transferowym z przenosinami łączony jest Kamil Grosicki. Reprezentant Polski ma ważny kontrakt do końca sezonu, a Hull City ma opcję przedłużenia umowy o rok na tych samych warunkach. Klub musi podjąć decyzję w ciągu niecałych dwóch miesięcy.
- Mój agent rozmawia przedłużeniu, a klub ma czas na decyzję do 1 marca. Gdzieś w tle słyszę, że jest zainteresowanie innych klubów, ale dla mnie priorytetem jest gra w Hull - podkreślił "Grosik" w rozmowie z "Super Expressem".
Jeśli klub nie zdecyduje się na przedłużenie, Grosicki po sezonie będzie mógł odejść za darmo. W takiej sytuacji zimowe okienko byłoby ostatnią szansą dla Hull na zarobienie na 31-latku, za którego 3 lata temu zapłacono Rennes 9 mln euro. Zawodnik w umowie nie ma wpisanej klauzuli wykupu.
- Dochodzą do mnie słuchy, że Hull chce przedłużyć kontrakt a może nawet podpisać nowy, na dłuższy termin. Ale decyduje o tym kilka czynników, jak choćby, czy będziemy walczyć o Premier League, bo wówczas i budżet klubu będzie większy - dodał Grosicki.
Polski skrzydłowy jest jednym z najlepszych zawodników Hull w tym sezonie. Zagrał we wszystkich 26. ligowych meczach od początku. Zdobył 7 goli i zanotował 4 asysty. Hull plasuje się na 9. miejscu i ma tylko 2 punkty straty do szóstej lokaty, która umożliwia grę w play-offach o awans do Premier League.
Czytaj też: Transfery. Kamil Grosicki przymierzany do Trabzonsporu. Turcy raz już go uwielbiali
Czytaj też: Transfery. Media: Tottenham Hotspur porozumiał się z Milanem w sprawie transferu Krzysztofa Piątka
ZOBACZ WIDEO: Serie A. Wojciech Szczęsny z nowym kontraktem! Michal Pol zachwycony formą Polaka