Położony w centralnej części Cejlonu 180-metrowy masyw to jedno z siedmiu miejsc na wyspie umieszczonych na liście światowego dziedzictwa kulturowego i przyrodniczego. Jest pozostałością po dawno wygasłym i zapadniętym wulkanie.
Na szczycie Sigiriyi znajdują się ruiny pałacu i twierdzy zbudowanych pod koniec V wieku naszej ery, w czasie panowanie króla Kassapy. Zbudowane ogromnym wysiłkiem fortyfikacje miały uchronić Kassapę przed zemstą starszego brata Mogallana, któremu po śmierci ich ojca Dhatusena odebrał tron dokonując przewrotu. Nie uchroniły - w 491 roku armia Kassapy przegrała walną bitwę z siłami Mogallana, a młodszy z braci popełnił samobójstwo.
Dziś po pałacu i twierdzy zostały tylko fundamenty oraz skalne malowidła. Dzieło natury jest od nich o wiele trwalsze, nieustannie robiąc wielkie wrażenie na turystach. Na Krychowiak również. "Sri Lanka spełniła oczekiwania. Wyjątkowe miejsce" - napisał zawodnik Lokomotiwu Moskwa obok zdjęcia upamiętniającego jego wizytę pod skałą.
Sri Lanka to kolejny przystanek w podróży poślubnej Krychowiaka i jego poślubionej w Boże Narodzenie żony Celii. Wcześniej para odwiedziła Oman, stolicę Malezji Kuala Lumpur, pagodę Szwedagon w Mjanmie, świątynię Angkor Wat w Kambodży oraz zatokę Ha Long w Wietnamie - jeden z siedmiu cudów natury. Był to już piąty z cudów odwiedzony przez reprezentanta Polski.
Czytaj także:
Miesiąc miodowy Grzegorza Krychowiaka. Reprezentant Polski zwiedził Szwedagon
Egzotyczne wakacje, sylwestrowe bale, domowe zacisze. Tak sportowcy witali 2020 rok
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski: Przyszedłem z uśmiechem na twarzy, nie myśląc, które miejsce zajmę