Posada trenera Ernesto Valverde wisi na włosku. Czarę goryczy przelała porażka w Superpucharze Hiszpanii z Atletico (2:3), po której na 55-latka spadła fala ogromnej krytyki.
Zobacz także: Transfery. PKO Ekstraklasa. Paweł Cibicki nowym piłkarzem Pogoni Szczecin
Hiszpan zdaje sobie sprawę ze swojej słabnącej pozycji w klubie, ale mimo wszystko jest wściekły na władze Barcelony, które - za jego plecami - zaczęły negocjować kontrakt z Xavim.
"Sport" informuje, że Valverde o wszystkim dowiedział się z mediów. Ma ogromne pretensje do klubu, że nikt się z nim nie kontaktował w tej sprawie. Podobno Jose Maria Bartomeu spotka się z nim dopiero wtedy, gdy wszystkie szczegóły kontraktu z jego ewentualnym następcą będą już znane.
Stery w Barcelonie ma objąć Xavi, który w niedzielę ma podjąć kluczową decyzję. - Prowadzenie Barcelony to moje marzenie. Przedstawiciele Barcelony byli w Katarze, by porozmawiać z Dembele i ze mną, ale nie mogę powiedzieć nic więcej - powiedział były pomocnik Blaugrany.
FC Barcelona po raz ostatni zwolniła trenera w trakcie sezonu w... 2003 roku. Holender Louis van Gaal zakończył swoją przygodę z klubem w styczniu po porażce 0:2 z Celtą Vigo.
Zobacz także: Serie A. Cristiano Ronaldo bije kolejne rekordy. Niesamowite osiągnięcie Portugalczyka
ZOBACZ WIDEO: Transfery. Milik i Piątek zmienią kluby już zimą? Są poważni chętni na polskich napastników
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)