W ostatnich dniach mówiło się, że Lechia Gdańsk chce wymienić Patryka Lipskiego na Filipa Starzyńskiego. Wiadomo już, że pomocnik Zagłębia pozostaje w Lubinie. - Ja na ten moment jestem zawodnikiem Lechii i zobaczymy jak to wyjdzie. Nie otrzymałem informacji że mam sobie szukać klubu. Rozmawiałem z trenerem, że mam walczyć o skład - powiedział Lipski.
Nie jest jednak tak, że Lipskim nikt się nie interesuje. - Jest zainteresowanie Piasta Gliwice i zobaczymy jak to się rozwinie. Znam trenera Fornalika i mogę potwierdzić to, że ten klub się mną interesuje - przekazał piłkarz.
Czy obecny stan zawieszenia u pomocnika Lechii nie przeszkadza w aktualnej formie? - Potrafię się skupić na piłce. Obojętnie gdzie bym grał, muszę się dobrze przygotować. Fajnie, że biorę udział w treningach z drużyną i daję z siebie sto procent - stwierdził Patryk Lipski.
Bartosz Kopacz od lipca w Lechii Gdańsk. Zobacz więcej!
ZOBACZ WIDEO: Transfery. Milik i Piątek zmienią kluby już zimą? Są poważni chętni na polskich napastników
Wydaje się, że teraz Lipski miałby bliżej do pierwszego składu Lechii Gdańsk. - Nasza sytuacja kadrowa jest taka, że jest mniej zawodników. Był komunikat klubu i trzech zawodników nie trenuje, Błażej Augustyn ma kontuzję, podobnie jak Jarosław Kubicki - zauważył.
- Dla mnie najważniejsze jest to, żebym grał. Ostatnie miesiące nie były dobre w moim wykonaniu. Mało grałem, a jak już grałem, to niezbyt dobrze. Chcę wrócić do dobrej formy i to jest najważniejsze. Wiem na co mnie stać i przygotowuję się po to, by w najbliższym meczu grać dobrze - przyznał szczerze Patryk Lipski.
Lechia przegrała z pierwszoligowcem. Zobacz więcej!
Faktem jest to, że Lechia Gdańsk ma problemy finansowe. - Piłkarz musi się skupić na graniu. Wierzę w to, że prezes i zarząd robią wszystko, by było jak najlepiej. Co roku wracają problemy i ja się od tego odcinam - podsumował sytuację Lipski.