- Sytuacja personalna jest naprawdę uboga. Zobaczymy, co da się zrobić ze składem. Nie jest to łatwe podczas przerwy zimowej. Potrzebujemy prawego obrońcy, to dałoby nam więcej możliwości - podkreślił trener Bayernu Monachium Hansi Flick.
Nie jest tajemnicą, że 54-latek domaga się jednego lub dwóch transferów. Flick tłumaczy, że kadra Bayernu jest zbyt krótka, aby z powodzeniem walczyć o podwójną koronę (Liga Mistrzów, mistrzostwo Niemiec). Według znanego dziennikarza Christiana Falka, działacze Bayernu robią wszystko, aby w styczniu dołączył do klubu przynajmniej jeden zawodnik.
Dziennikarz "Bilda" nie zdradził personaliów prawego obrońcy, jednak w rankingu skrzydłowych zdecydowanym numerem jeden jest Leroy Sane. "Obiecał, że dołączy do bawarskiego klubu" - napisał Falk w mediach społecznościowych.
Reprezentant Niemiec w pierwszym meczu sezonu 2019/20 doznał zerwania więzadeł w kolanie. Do gry ma powrócić dopiero w lutym. Jak informuje "Bild", 23-latek jeszcze wcześniej chciałby podpisać kontrakt z Bayernem.
Według ostatnich informacji, Bayern Monachium może w najbliższych miesiącach przeznaczyć na transfery nawet 300 mln euro.
Zobacz także: Mourinho walczy o wielką premię. Transfer Piątka nadal możliwy
Zobacz także: EURO 2020. Złe wieści dla Anglików ws. Harry'ego Kane'a
Zobacz wideo: najpiękniejsze gole Lewandowskiego dla Bayernu