- Drużyna ciężko trenowała w ostatnich tygodniach i dobrze sobie radziła, więc to dla mnie dziwne, że w dniu meczu wychodzimy na boisko i nic nie robimy, jesteśmy ospali i nie potrafimy skonstruować porządnej akcji. Bierzemy jednak za to odpowiedzialność - kontynuował Gennaro Gattuso.
Dlaczego zatem piłkarze SSC Napoli, skoro tak dobrze mieli prezentować się na treningach, aż tak słabo zagrali w sobotni wieczór i to jeszcze przed własnymi kibicami?
Czytaj także: Newcastle United walczy o Krzysztof Piątka. Szanse Anglików są jednak minimalne
- Nie potrafię tego wyjaśnić. Czułem, że to będzie nasz dobry występ, a tutaj taki zawód. Zespołowi brakuje duszy. Wydawało się, że już wychodzimy z wcześniejszych problemów, ale nadal mamy kłopoty - podkreślił szkoleniowiec wicemistrza Włoch.
- Musimy zmienić nasz atak, ponieważ jesteśmy zbyt przewidywalni. Kiedy Lorenzo Inisgne i Jose Callejon próbowali szukać innych kombinacji w ataku, to Arkadiusz Milik pozostawał sam - dodał Gattuso, cytowany na portalu football-italia.net.
Drużyna SSC Napoli przegrała u siebie z Fiorentiną 0:2 i zajmuje dopiero 11. miejsce w tabeli Serie A. Arkadiusz Milik i Piotr Zieliński zagrali w podstawowym składzie drużyny z Neapolu, ale nie byli w stanie poprowadzić gospodarzy do triumfu. Po stronie gości cały mecz w bramce rozegrał Bartłomiej Drągowski. Podsumowanie meczu znajdziesz TUTAJ.
ZOBACZ WIDEO: Kontrowersje wokół wyboru najlepszej jedenastki roku wg UEFA. "Kante usunięty, żeby było miejsce dla Ronaldo"