W sobotę Conor McGregor zaliczył efektowny powrót do oktagonu. Na gali w Las Vegas Irlandczyk efektownie pokonał Donalda Cerrone, a walka trwała zaledwie kilkadziesiąt sekund! (więcej TUTAJ).
Po walce odżyły nadzieje fanów na rewanż pomiędzy McGregorem a Chabibem Nurmagomiedowem. Ich pierwsza walka zakończyła się zwycięstwem Rosjanina, ale też wielkim skandalem i bijatyką. Drugie starcie przyniosłoby z pewnością ogromne zyski.
Szef organizacji UFC Dana White przyznał po sobotniej gali, że ich ponowne starcie jest możliwe. - Jeszcze nie wiem, gdzie zorganizujemy rewanż. Na pewno jest to wielka walka o globalnym potencjale - powiedział (więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO F1. Kubica będzie miał pod górkę z Giovinazzim? "Są profesjonalistami. Nie będzie żadnych pretensji"
Teraz White dodał, że obaj zawodnicy nigdy nie zrezygnowali z wyjścia do oktagonu. - Oni siebie nienawidzą z wzajemnością. Conor McGregor chce tej walki, Chabib nigdy nie odmówił żadnemu rywalowi.
White ujawnił także, na jakie pieniądze może liczyć Nurmagomiedow za walki w organizacji UFC.
- Wszyscy mówią o kasie Conora, jednak Chabib też dobrze zarabia. Jak dobrze? Mam na myśli takie kwoty jak 50 milionów euro - wyznał White.
18 kwietnia Nurmagomiedowa czeka pojedynek z Tonym Fergusonem. Jeśli pokona Amerykanina, nic już nie powinno przeszkodzić w zaplanowaniu walki z McGregorem.