"W ciągu ostatnich 24 godzin pojawiła się seria zakładów związanych z odejściem Garetha Bale'a z Realu Madryt i przejścia do Tottenhamu Hotspur, do którego powróciłby po siedmiu latach przerwy" - opisuje "Daily Mail".
Skąd takich ruch wśród bukmacherów? Angielscy dziennikarze nie są w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Fakty są jednak takie, że jeden z bukmacherów za każdego postawionego funta na transfer Bale'a do Tottenhamu zapłaci trzykrotność tej kwoty. O ile Walijczyk faktycznie wróci do Spurs.
Zachowanie bukmacherów jest też o tyle zastanawiające, że agent piłkarza Jonathan Barnett przekonywał ostatnio, że jego klient nigdzie się nie wybiera.
ZOBACZ WIDEO: Primera Division. Nowa era w Barcelonie. "Takich oryginałów w piłce już nie ma"
- Bale w styczniu nie pójdzie do innego klubu, bardzo mało prawdopodobny jest też transfer w letnim oknie transferowym - mówił Barnett dla ESPN.
Nie po raz pierwszy Bale łączony jest z odejściem z Realu. Najbliższej opuszczenia Santiago Bernabeu był latem ubiegłego roku, gdy był ponoć o krok od chińskiego Jiangsu Suning. Finalnie transfer nie doszedł do skutku.
Umowa Bale'a z madrytczykami obowiązuje do 2022 roku. W kontekście ewentualnego transferu problematyczne jest jego tygodniowe wynagrodzenie. Real płaci mu aż 600 tys. funtów tygodniowo.
Zobacz też:
Transfery. Z Realu Madryt do Bayernu Monachium. Alvaro Odriozola blisko mistrzów Niemiec
Transfery. Oficjalnie: Real Madryt z pierwszym zimowym wzmocnieniem. Reinier nowym piłkarzem Królewskich