Bundesliga. Mainz - Bayern. Kolejny gol Roberta Lewandowskiego. Szósta wygrana z rzędu Bawarczyków

Getty Images /  Alex Grimm/Bongarts / Na zdjęciu: Robert Lewandowski na pierwszym planie
Getty Images / Alex Grimm/Bongarts / Na zdjęciu: Robert Lewandowski na pierwszym planie

W trzecim wiosennym meczu Bayern odniósł trzecie zwycięstwo. Mistrzowie Niemiec 3:1 pokonali FSV Mainz. W 8. minucie do bramki gospodarzy trafił kapitalnym uderzeniem głową Robert Lewandowski.

Bayern udanie rozpoczął rundę wiosenną i kontynuuje passę wygranych. W potyczce z walczącym o utrzymanie w Bundeslidze Mainz mistrzowie Niemiec strzelanie rozpoczęli już w 8. minucie. Wówczas z prawej strony dośrodkował Benjamin Pavard, a pięknie głową tuż przy słupku z ok. ośmiu metrów uderzył Robert Lewandowski.

Po większych emocjach w meczu było sześć minut później. "Lewy" znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, piłkę w ostatnim momencie podbił mu rywal. Polak po zderzeniu z golkiperem padł na murawę, futbolówkę przejął Leon Goretzka i dograł do Thomasa Muellera, a ten mocnym strzałem podwyższył prowadzenie Bawarczyków.

Bayern dążył do kolejnych trafień, ale to piłkarze Mainz mogli w 22. minucie złapać kontakt bramkowy. Strzał z pola karnego Leandro Barreiro zatrzymał się na słupku i Manuel Neuer wciąż mógł się cieszyć z czystego konta w lidze w 2020 roku.

ZOBACZ WIDEO: Kapitalna forma Lewandowskiego. "Nadal istnieją rekordy, które Lewy może pobijać!"

Goście kolejny cios zadali w 26. minucie. Przed polem karnym piłkę otrzymał Thiago Alcantara, minął kilku rywali i mocnym strzałem z ok. dwunastu metrów pokonał Robina Zentnera.

Wysoko prowadząc Bayern nie forsował tempa meczu, rywale długo nie byli w stanie zagrozić gościom. Chwilę przed przerwą zespół Mainz zdobył jednak gola. Po rzucie rożnym głową uderzał Jeremiah St. Juste, piłka odbiła się od Goretzki i myląc Neuera wpadła do bramki.

Czytaj także: Bundesliga. Juergen Klinsmann zachwyca się Krzysztofem Piątkiem. "Daje jakość, jest głodny gry"

Wydawało się, ze po przerwie Bayern szybko ponownie będzie chciał odjechać gospodarzom. Mistrzowie Niemiec przeprowadzili kilka groźnych akcji, ale kończyli je niecelnymi uderzeniami. W kolejnych minutach przez moment śmielej poczynali sobie miejscowi. Pod bramką Neuera kilka razy zrobiło się niebezpiecznie. Brakowało jednak celnych uderzeń.

Później z boiska przez długie minuty wiało nudą. Bayern kontrolował przebieg gry. Nie pozwalał rywalom na wiele, a sam nie kwapił się do zdecydowanego ataku. Czwartego gola dla gości mógł zdobyć w 76. minucie, wprowadzony w 2. połowie, Philippe Coutinho. Jego strzał zdołał sparować Zentner. Trzy minuty później kontaktowego gola dla Mainz mógł zdobyć Adam Szalai. Uderzenie z pola karnego na rzut rożny wybił Neuer. Kolejną okazję na bramkę w 84. zmarnował Lewandowski. Polak strzelał z pola karnego, jednak nie trafił.

Dzięki szóstej wygranej z rzędu Bayern co najmniej do wieczora będzie prowadził w Bundeslidze. Wówczas zakończy się mecz dotychczasowego lidera RB Lipsk z 3. w lidze Borussią M'gladbach.

Czytaj także: Bundesliga. Krzysztof Piątek po debiucie w Hercie Berlin wbił szpilkę AC Milan

1.FSV Mainz 05 - Bayern Monachium 1:3 (1:3)
0:1 - Robert Lewandowski 8'
0:2 - Thomas Mueller 14'
0:3 - Thiago Alcantara 26'
1:3 - Jeremiah St. Juste 45'

Składy:

1. FSV Mainz 05- Robin Zentner - Bote Baku, Moussa Niakhate, Jeremiah St. Juste, Daniel Brosinski - Pierre Kunde (33' Danny Latza), Leandro Barreiro (72' Karim Onisiwo) - Levin Oztunali, Jean-Paul Boetius, Robin Quaison Jean-Philippe Mateta (74' Adam Szalai).

Bayern Monachium: Manuel Neuer - Benjamin Pavard, Jerome Boateng, David Alaba,  Alphonso Davies - Joshua Kimmich, Thiago Alcantara - Thomas Mueller (64' Serge Gnabry), Leon Goretzka (64' Philippe Coutinho), Ivan Perisić (90' Corentin Tolisso) - Robert Lewandowski.

Żółte kartki: St. Juste, Boetius, Latza (Mainz) oraz Goretzka (Bayern).

Sędzia: Bastian Dankert.
[multitable table=1143 timetable=10723]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (8)
Jan Kozietulski
2.02.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Piegza - nowy klakier z "Der LewanDOOFski Beobachter". Czytaj całość
avatar
bucu1984
2.02.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Bayern strzelil 3 gole, ale Lewy tylko 1. Faktycznie jest sie czym zachwycac. 
avatar
Zorkin 1
1.02.2020
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Patrzę LewanMotzki na pierwszym oknie szalał i wogole pewnie wyeliminowali Liverpool albo Real wchodzę patrzę a to jedna bramka z 15 w tabeli Mainz hahahahaha .......ludzie tu się chyba nigdy n Czytaj całość
avatar
grzesb
1.02.2020
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Lewy rozwala system. Dopiero operacja a już strzela. To jest kozak 
Mateusz K.
1.02.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Szaleje to Haland ... Jeden gol przeciwko Mainz to nie szał !