Umowa Williana z Chelsea FC - jego aktualnym pracodawcą - wygaśnie wraz z końcem czerwca 2020 roku. The Blues wiedzą już, że latem będą musieli szukać jego następcy, bo 31-latek nie podpisze z nimi nowego kontraktu.
W "normalnej" sytuacji, czyli pełnej kadrze w Chelsea FC, pewnie byłoby tak, że londyńczycy dążyliby do wytransferowania Williana w styczniowym oknie transferowym. Tak się jednak nie stało, bo w zespole Franka Lamparda zwyczajnie brakuje piłkarzy.
Na tym bądź co bądź skorzysta FC Barcelona, w której Willian ma kontynuować swoją karierę. "Barcelona jest bliska porozumienia ws. sprowadzenia Williana na Camp Nou" - donosi "Marca".
ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Mocne słowa po debiucie Piątka. "Trafił z jednej upośledzonej drużyny do innej!"
Szefostwo katalońskiego klubu od dłuższego czasu interesują się 31-latkiem. Kilkakrotnie spotkało się z jego przedstawicielami, w końcu osiągając wstępne porozumienie. Brakuje tylko ustalenia szczegółów.
"Marca" dodaje, że agencja reprezentująca Williana - Sport Invest - pod swoimi skrzydłami ma też Philippe Coutinho. Ten drugi także trafił do FC Barcelona, choć w tym sezonie jest wypożyczony do Bayernu Monachium.
Co do Williana - dla FC Barcelona to świetny interes. Latem tego roku nie będzie musiała płacić za niego jego aktualnemu klubowi, bo brazylijski pomocnik będzie wolnym zawodnikiem. Na Camp Nou przyjdzie za darmo.
Zobacz też:
La Liga: 17-latek z Barcelony pobił rekord! Pomógł mu w tym sam Leo Messi
Transfery. FC Barcelona chciała Massimiliano Allegriego. Włoch odrzucił propozycję