Inter wygrał już cztery mecze z rzędu z Milanem. Podobnych rządów klubu z czarno-niebieskiej części miasta nie było od lat 80. poprzedniego wieku. Za zespołem Antonio Conte przemawiało wiele argumentów w porównaniu z drużyną Stefano Piolego. Do Interu dołączyli w jednym sezonie Romelu Lukaku, Christian Eriksen czy Nicolo Barella, a silniejsza z miesiąca na miesiąc paka miała przed derbami 19 punktów przewagi nad lokalnym wrogiem. Inter był faworytem, ale zanim przeżył piękną noc, przeszedł przez koszmar.
Milan zamiast argumentów widział znaki. Po powrocie do klubu Zlatana Ibrahimovicia nie przegrał meczu, a ostatnie zwycięstwo z Interem w roli gościa odniósł dzięki strzałowi Szweda. Ibrahimović w niedzielę wrócił do jedenastki po chorobie. Smak derbów Mediolanu poznał już po obu stronach, strzelił gola w pierwszych i drugich w karierze, co udało się tylko sześciu piłkarzom zagranicznym w historii. W 2020 roku wrócił do batalii o panowanie w stolicy Lombardii po ośmiu latach nieobecności.
Zlatan ponownie grał pierwsze skrzypce. Przy premierowym golu Ante Rebicia w 40. minucie asystował, a drugą bramkę zdobył sam w czasie doliczonym do pierwszej połowy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Rossoneri zeszli do szatni z prowadzeniem 2:0. Wszystko układało się według ich planu.
ZOBACZ WIDEO: Wrzenie w FC Barcelona. Oskarżenia, spekulacje i spięcie na treningu
AC Milan prezentował się w lepiej przez całą pierwszą połowę, ale rzadko jego przewaga w posiadaniu piłki i żwawe ataki przekładały się na strzały celne. Daniele Padelli nie został poważnie sprawdzony przez dwa kwadranse, a to on pod nieobecność Samira Handanovicia był najsłabszym puntem Interu.
Padelli zawiódł, kiedy rywale urządzili mu pierwsze testy. Rezerwowemu bramkarzowi Interu brakowało pewności siebie, czucia piłki. Nie popisał się przy obu golach, a już karygodnie zachował się przy tym Rebicia. Jego kompani z pola stanęli przed wielkim wyzwaniem, żeby naprawić błędy golkipera.
W przerwie nastąpiła cudowna przemiana Interu. Kwadrans rozmowy z trenerem Antonio Conte wystarczyło Nerazzurrim, żeby odrodzić się i wrócić z piłkarskich zaświatów do świata żywych. Minęło osiem minut drugiej połowy i Inter już cieszył się z remisu. Zdobyte w krótkim okresie gole Marcelo Brozovicia oraz Matiasa Vecino zmieniły wynik na 2:2. Derby rozpoczęły się od początku, a zwrot akcji szokował tak samo jak dominacja Milanu w pierwszej części.
Po spektakularnym pościgu wiatr zaczął dmuchać w żagle Interowi. Podopieczni Antonio Conte wstali z kolan i poczuli krew. W 70. minucie Stefan de Vrij wprowadził przeważające siły na trybunach w stan euforii. Holender strzelił gola na 3:2 po dośrodkowaniu Antonio Candrevy z rzutu rożnego. To, co po pierwszej połowie wydawało się niemożliwe, stało się rzeczywistością, a spektakularną drugą część podsumował strzałem na 4:2 Lukaku w doliczonym czasie.
Inter w nagrodę za wygraną w derbach wrócił na pozycję lidera Serie A. Podopieczni Conte wykorzystali przegraną 1:2 Juventusu FC z Hellasem Werona. Wyprzedzili również Lazio, nad którym kluby z Mediolanu i z Turynu mają tylko punkt przewagi. Na górze tabeli jest ciasno i jeszcze dużo interesującego może wydarzyć się do końca sezonu.
Inter Mediolan - AC Milan 4:2 (0:2)
0:1 - Ante Rebić 40'
0:2 - Zlatan Ibrahimović 45'
1:2 - Marcelo Brozović 51'
2:2 - Matias Vecino 53'
3:2 - Stefan de Vrij 70'
4:2 - Romelu Lukaku 90'
Składy:
Inter: Daniele Padelli - Diego Godin, Stefan De Vrij, Milan Skriniar - Antonio Candreva (80' Victor Moses), Nicolo Barella, Marcelo Brozović, Matias Vecino, Ashley Young (90' Christiano Biraghi) - Alexis Sanchez (72' Christian Eriksen), Romelu Lukaku
Milan: Gianluigi Donnarumma - Andrea Conti, Simon Kjaer, Alessio Romagnoli, Theo Hernandez - Samuel Castillejo (80' Rafael Leao), Franck Kessie (81' Lucas Paqueta), Ismael Bennacer - Ante Rebić (84' Giacomo Bonaventura), Hakan Calhanoglu - Zlatan Ibrahimović
Żółte kartki: Vecino, Barella, Skriniar, Lukaku (Inter) oraz Kessie, Conti (Milan)
Sędzia: Fabio Maresca
[multitable table=1149 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]
wygrał już cztery mecze z rzędu z . Podobnych rządów klubu z czarno-niebieskiej części miasta nie było od lat 80. poprzedniego wieku. Za zespołem przemawiało wiele argumentów w porównaniu z drużyną . Do Interu dołączyli w jednym sezonie Romelu Lukaku, Christian Eriksen czy Nicolo Barella, a silniejsza z miesiąca na miesiąc paka miała przed derbami 19 punktów przewagi nad lokalnym wrogiem. Inter był faworytem, ale zanim przeżył piękną noc, przeszedł przez koszmar.
Milan zamiast argumentów widział znaki. Po powrocie do klubu nie przegrał meczu, a ostatnie zwycięstwo z Interem w roli gościa odniósł dzięki strzałowi Szweda. Ibrahimović w niedzielę wrócił do jedenastki po chorobie. Smak derbów Mediolanu poznał już po obu stronach, strzelił gola w pierwszych i drugich w karierze, co udało się tylko sześciu piłkarzom zagranicznym w historii. W 2020 roku wrócił do batalii o panowanie w stolicy Lombardii po ośmiu latach nieobecności.
Czytaj także: Niespodziewana porażka Juventusu FC. Wojciech Szczęsny i spółka pokonani przez Hellas Werona
Zlatan ponownie grał pierwsze skrzypce. Przy premierowym golu Ante Rebicia w 40. minucie asystował, a drugą bramkę zdobył sam w czasie doliczonym do pierwszej połowy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Rossoneri zeszli do szatni z prowadzeniem 2:0. Wszystko układało się według ich planu.
ZOBACZ WIDEO: Wrzenie w FC Barcelona. Oskarżenia, spekulacje i spięcie na treningu
AC Milan prezentował się w lepiej przez całą pierwszą połowę, ale rzadko jego przewaga w posiadaniu piłki i żwawe ataki przekładały się na strzały celne. Daniele Padelli nie został poważnie sprawdzony przez dwa kwadranse, a to on pod nieobecność Samira Handanovicia był najsłabszym puntem Interu.
Padelli zawiódł, kiedy rywale urządzili mu pierwsze testy. Rezerwowemu bramkarzowi Interu brakowało pewności siebie, czucia piłki. Nie popisał się przy obu golach, a już karygodnie zachował się przy tym Rebicia. Jego kompani z pola stanęli przed wielkim wyzwaniem, żeby naprawić błędy golkipera.
W przerwie nastąpiła cudowna przemiana Interu. Kwadrans rozmowy z trenerem Antonio Conte wystarczyło Nerazzurrim, żeby odrodzić się i wrócić z piłkarskich zaświatów do świata żywych. Minęło osiem minut drugiej połowy i Inter już cieszył się z remisu. Zdobyte w krótkim okresie gole Marcelo Brozovicia oraz Matiasa Vecino zmieniły wynik na 2:2. Derby rozpoczęły się od początku, a zwrot akcji szokował tak samo jak dominacja Milanu w pierwszej części.
Po spektakularnym pościgu wiatr zaczął dmuchać w żagle Interowi. Podopieczni Antonio Conte wstali z kolan i poczuli krew. W 70. minucie Stefan de Vrij wprowadził przeważające siły na trybunach w stan euforii. Holender strzelił gola na 3:2 po dośrodkowaniu Antonio Candrevy z rzutu rożnego. To, co po pierwszej połowie wydawało się niemożliwe, stało się rzeczywistością, a spektakularną drugą część podsumował strzałem na 4:2 Lukaku w doliczonym czasie.
Czytaj także: Sampdoria lepsza od Torino FC. Bartosz Bereszyński i Karol Linetty rozegrali pełny mecz
- 4:2 (0:2)
0:1 - Ante Rebić 40'
0:2 - Zlatan Ibrahimović 45'
1:2 - Marcelo Brozović 51'
2:2 - Matias Vecino 53'
3:2 - Stefan de Vrij 70'
4:2 - Romelu Lukaku 90'
Składy:
Inter: Daniele Padelli - Diego Godin, Stefan De Vrij, Milan Skriniar - Antonio Candreva (80' Victor Moses), Nicolo Barella, Marcelo Brozović, Matias Vecino, Ashley Young (90' Christiano Biraghi) - Alexis Sanchez (72' Christian Eriksen), Romelu Lukaku
Milan: Gianluigi Donnarumma - Andrea Conti, Simon Kjaer, Alessio Romagnoli, Theo Hernandez - Samuel Castillejo (80' Rafael Leao), Franck Kessie (81' Lucas Paqueta), Ismael Bennacer - Ante Rebić (84' Giacomo Bonaventura), Hakan Calhanoglu - Zlatan Ibrahimović
Żółte kartki: Vecino, Barella, Skriniar, Lukaku (Inter) oraz Kessie, Conti (Milan)
Sędzia: Fabio Maresca