Bundesliga. Kulisy odejścia Juergena Klinsmanna. Piłkarze oczekiwali analizy wideo

Getty Images / Lars Baron/Bongarts / Na zdjęciu: Juergen Klinsmann
Getty Images / Lars Baron/Bongarts / Na zdjęciu: Juergen Klinsmann

Berlin przeżywa szok po odejściu Juergena Klinsmanna. Szkoleniowiec zrezygnował z dalszej pracy na rzecz tamtejszej Herthy po dziesięciu tygodniach. Znamy kulisy jego rozstania z niemieckim klubem.

Piłkarze Herthy Berlin udali się na spotkanie z Juergenem Klinsmannem, oczekując analizy wideo meczu z 1.FSV Mainz 05, w którym berlińczycy przegrali 1:3. Trener miał jednak do przekazania coś zupełnie innego. - Myśleliśmy, że Juergen zaprasza nas na spotkanie zespołu. Nagle ogłosił nam, że rezygnuje z bycia trenerem. Mnie osobiście go szkoda - powiedział Marko Grujić, zawodnik Herthy, cytowany przez tz.de.

Spotkanie piłkarzy z byłym już szkoleniowcem berlińskiego klubu miało trwać około dziesięciu minut. - To dla nas wielki szok. Oczywiście w tle były pewne problemy. Być może ważną rolę odegrały również powody prywatne. Jestem ciekawy, jak to się teraz potoczy - przyznał inny z reprezentantów Herthy, Dedryck Boyata.

Zawodnicy, jak i osoby zainteresowane losami klubu z Berlina, nie ukrywają, że po niespodziewanej rezygnacji Klinsmanna zapanował chaos. Według doniesień opublikowanych na stronie internetowej tz.de, szkoleniowiec domagał się większej władzy i podwyżki. Podczas krótkiego spotkania z zawodnikami, konkretne powody rezygnacji nie zostały podane.

Klinsmann był trenerem Herthy Berlin przez dziesięć tygodni. O rezygnacji z dalszej współpracy z niemieckim klubem poinformował opinię publiczną we wtorkowy poranek za pośrednictwem Facebooka. Póki co nie znamy jego następcy.

Czytaj także: Krzysztof Piątek w ciągłym chaosie. Stracił już siódmego trenera!

ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Krzysztof Piątek może mieć problemy przez swoją cieszynkę?!

Komentarze (4)
Sebastian Pawlak
12.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cóź, nikt go nie uprzedzil ze Piątek strzela gole tylko w piątki a Bundesliga gra zawsze w soboty... No to bidak podal sie do dymisji... 
avatar
Mirosław Czaszkiewicz
11.02.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Może Franek Smuda by się zgodził, albo Brzęczek? 
avatar
kajtekk34
11.02.2020
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Zobaczył co " potrafi " piątek i jedyne co mu zostało to rezygnacja. Ja go rozumiem.. wywalił 27 melonów na faceta , który piłki nie potrafi przyjąć że o rozegraniu nie wspomnę.