W mijającym tygodniu piłkarze Herthy Berlin przeżyli trzęsienie ziemi. Po 10 tygodniach pracy na stanowisku trenera z posady zrezygnował Juergen Klinsmann (więcej informacji TUTAJ). Szkoleniowiec, który ściągnął do klubu Krzysztofa Piątka z Milanu, pokłócił się z działaczami. Liczył, że zostanie w klubie, jednak władze miały inny plan.
Jak poinformowali główny sponsor Lars Windhorst i prezes Werner Gegenbauer, Klinsmann rozstał się z Herthą definitywnie. - Żałuję, że Klinsmann tak szybko zrezygnował. Rozmawiałem z nim i mnie przeprosił, myślę, że już tego żałuje. Niestety, to co się stało, przekreśla naszą współpracę w radzie nadzorczej klubu. Nie zamykam jednak drzwi, może spotkamy się w przyszłości - powiedział Windhorst.
Zdaniem "Bilda", w sprawę wchodzą dodatkowo duże pieniądze. Całe zamieszanie spowodowało zerwanie rozmów z Teslą, producentem samochodów elektrycznych. Umowa z amerykańską firmą miała dawać 20 mln euro rocznie za nazwę sponsora na koszulkach piłkarzy.
ZOBACZ WIDEO: Artur Wichniarek skomentował transfer Krzysztofa Piątka. "Nie wiem, czy to jest dla niego dobre miejsce"
Wspominał o tym Windhorst, który mówił na konferencji prasowej o bliskim podpisaniu dużej umowy, jednak zamieszanie ze szkoleniowcem przerwało rozmowy. Tesla buduje na obrzeżach Berlina dużą fabrykę, a połączenie współpracy miało dać korzyści obu stronom.
Tak się prawdopodobnie nie stanie. Jak podaje "Bild", Hertha ma podpisaną dużą umowę z siecią sklepów "TEDi" za 7,5 mln euro rocznie.
Czytaj także:
Dariusz Wosz nie jest optymistą ws. Krzysztofa Piątka w Hercie Berlin. "Będzie miał trudno"
Nowy pseudonim Krzysztofa Piątka. Hiszpańskie media nazwały go "zgniataczem trenerów"