We wtorek Juergen Klinsmann zrezygnował z posady trenera Herthy Berlin po zaledwie dziesięciu tygodniach pracy. Tymczasowo jego obowiązki przejmą Alexander Nouri i Markus Feldhoff. Decyzja byłego reprezentanta Niemiec wywołała niemałe zaskoczenie.
Oznacza to, że Krzysztof Piątek w ciągu półtora roku był graczem trzech klubów, gdzie pracował z aż ośmioma różnymi trenerami. Jego przygoda z włoską piłką rozpoczęła się od gry w Genoa CFC pod wodzą Davide Ballardiniego. Wtedy też Piątek zaliczył najlepszy bilans - w ośmiu spotkaniach zdobył 13 bramek. Pracował także z Ivanem Juriciem i Cesare Prandellim, po czym odszedł do AC Milan.
Przypadek Piątka zainteresował hiszpańskich dziennikarzy. "Marca" nadała polskiemu napastnikowi nowy przydomek. Został nazwany "zgniataczem trenerów".
W "Marce" artykuł o Piątku, którego nazwano zgniataczem trenerów. Ośmiu szkoleniowców przez 1,5 roku. pic.twitter.com/JV4PBVk8Sy
— Tomasz Cwiakala (@cwiakala) February 13, 2020
Niewykluczone, że w zestawieniu niebawem pojawi się kolejny szkoleniowiec. Wśród potencjalnych następców Klinsmanna wymieniany jest chociażby Niko Kovac, który ostatnio pracował z Bayernem Monachium. Chorwat mógłby objąć stanowisko w nowym sezonie. Póki co zadaniem duetu Nouri-Feldhoff jest utrzymanie w Bundeslidze.
Czytaj także:
- Dawid Kownacki zaimponował kierownictwu Fortuny. "Nie chciał złamać danego słowa"
- Nietypowa przypadłość gracza Bayernu. Javi Martinez nie pamięta najważniejszych meczów
ZOBACZ WIDEO: Miliony w błoto?! Szejkowie chyba nie wiedzieli, co robią