PKO Ekstraklasa. Lechia - Piast. Duży niedosyt w szeregach gości. "Stworzyliśmy sobie wystarczająco dużo sytuacji"

Newspix / Irek Dorozanski / Na zdjęciu: Jakub Czerwiński
Newspix / Irek Dorozanski / Na zdjęciu: Jakub Czerwiński

Jorge Felix musiał mieć koszmary po piątkowym meczu Lechia Gdańsk - Piast Gliwice (0:1). Mistrzowie Polski stworzyli sobie mnóstwo sytuacji, ale Hiszpan nie potrafił ich wykorzystać. Goście byli mocno rozczarowani z takiego obrotu zdarzeń.

[tag=554]

[/tag]Piast Gliwice zebrał pozytywne recenzje za ostatni ligowy mecz z KGHM Zagłębiem Lubin. Podopieczni Waldemara Fornalika na inaugurację rundy wiosennej zwyciężyli 2:0. W Gdańsku było jednak inaczej, bo Jorge Felix zaprezentował prawdziwy festiwal nieskuteczności. Hiszpan potrafił znaleźć się w polu karnym Lechii Gdańsk, wielokrotnie niepokoił Dusana Kuciaka, lecz jego starania spełzły na niczym (0:1).

Mistrzowie Polski powinni wywieźć znad morza co najmniej punkt. - Wydaje mi się, że zasłużyliśmy na lepszy wynik. W szatni rozmawialiśmy i mieliśmy właśnie takie odczucia. Szkoda, że przegrywamy taki mecz, bo stworzyliśmy sobie wystarczająco dużo sytuacji. Bramka wpadła po naszych błędach i to w momencie, gdy nic na to nie wskazywało. Był to brzydki moment spotkania - ocenił Jakub Czerwiński.

Gospodarze przypomnieli swoim kibicom wyrachowany futbol z poprzedniego sezonu PKO Ekstraklasy. Gliwiczanie nie potrafili zaskoczyć dobrze ustawionych piłkarzy Piotra Stokowca. - Lechia zagrała dobrze w defensywie. Ofiarność ich obrońców często powodowała to, że piłka nie wpadała do siatki. Naprawdę żałujemy tej porażki, jednak musimy pamiętać, że stadion w Gdańsku jest ciężkim terenem dla drużyn przyjezdnych. Nikomu nie gra się łatwo - zauważył.

ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Kibice wyrozumiali wobec korupcyjnych grzechów Cracovii. "Ukarać, ale nie zniszczyć"

Biało-zieloni dopięli swego. Nie mogli drugi raz z rzędu stracić zwycięstwa w ostatnich minutach. - Lechia już we Wrocławiu pokazała, że potrafi wskoczyć na wysoki poziom. Taka jest prawda. Śląsk wyrównał dopiero w końcówce. Gdańszczanom należy oddać to, że zremisowali na trudnym terenie. Doskonale o tym wiedzieliśmy i przygotowaliśmy się na ciężką przeprawę - zapewnił 28-letni obrońca.

Piast chce włączyć się do walki o czołowe pozycje w tabeli. Ważna będzie reakcja na porażkę nad morzem. W następnej kolejce do Gliwic przyjedzie chwalona Cracovia. Ekipa spod Wawelu straciła najmniej goli w lidze. - Żaden mecz nie będzie łatwy, ale w spotkaniach domowych spisujemy się bardzo dobrze. Postaramy się potwierdzić wysoką dyspozycję i wygrać - podsumował Czerwiński.

Zobacz takżePKO Ekstraklasa. Lechia - Piast. Waldemar Fornalik: Jorge Felix mógł strzelić trzy gole
Zobacz także
PKO Ekstraklasa. Łukasz Zwoliński nie szuka alibi. "Wróciłem do kraju, trzeba zacząć z górnej półki"

Komentarze (0)