Potwierdza się to, o czym informowaliśmy pod koniec stycznia. Marian Kmita, szef sportu w Polsacie, miał zakazać tamtejszym komentatorom prowadzenia zewnętrznych kanałów na YouTube.
Jako pierwszy z tego powodu z pracy w stacji odszedł Tomasz Smokowski, który postawił na projekt internetowy. Podobną decyzję podjął także Roman Kołtoń (więcej TUTAJ).
Teraz natomiast serwis Sport.pl informuje, że najprawdopodobniej ich drogą podąży także Mateusz Borek.
- Jesteśmy otwarci na współpracę z dziennikarzami na nowych zasadach, są jednak przy tym oczywiście pewne granice, których przekroczenia nie zaakceptujemy. Rozumiemy też, że część z naszych dotychczasowych dziennikarzy postanowiła znaleźć inny sposób zarabiania na życie i realizacji swoich planów zawodowych - powiedział Tomasz Matwiejczuk, dyrektor ds. Komunikacji Korporacyjnej Polsatu cytowany przez sport.pl.
Mateusz Borek aktualnie zaangażowany jest w Kanał Sportowy, który współtworzy razem z Michałem Polem, Tomaszem Smokowskim oraz Krzysztofem Stanowskim. Projekt, choć wciąż jeszcze nie wystartował, ma już ponad 75 tysięcy subów na YT.
Czytaj także:
- The Championship: asysta Klicha i czyste konto Białkowskiego. Leeds United i Millwall FC z trzema punktami
- PKO Ekstraklasa. ŁKS Łódź - Wisła Płock. Kazimierz Moskal: Na remisach daleko nie zajedziemy
ZOBACZ WIDEO: Miliony w błoto?! Szejkowie chyba nie wiedzieli, co robią