Drużyny zagrały po raz drugi w 2020 roku w tym samym miejscu, w tych samych strojach. Wspomnienia były świeże i generalnie dobre, ponieważ poprzedni mecz w Pucharze Włoch miał odrobinę dramaturgii. Torino FC straciło prowadzenie w czasie doliczonym, a AC Milan po wyrównaniu doprowadził do wyniku 4:2 w dogrywce.
Najważniejszym piłkarzem tej konfrontacji był Hakan Calhanoglu, na którego Stefano Pioli w poniedziałek nie mógł postawić z powodu urazu Turka. Za plecami Zlatana Ibrahimovicia zagrał Lucas Paqueta, który w przeciwieństwie do Krzysztofa Piątka nie ewakuował się zimą z Milanu i doczekał się swojej szansy. W jedenastce Brazylijczyk był po raz pierwszy od listopada i kibice nagrodzili go brawami.
O tym, że w Milanie można nie tylko stracić, ale również odbudować formę, przekonuje Ante Rebić. W 25. minucie Chorwat strzelił gola na 1:0 z centrum pola karnego po podaniu Samuela Castillejo. Rebić w 2019 roku nie umieścił piłki w bramce w barwach Milanu, a od 19 stycznia zdobył już sześć bramek.
ZOBACZ WIDEO Serie A. Napoli walczy o Piotra Zielińskiego. Polak wybierze inną opcję?
Poza Calhanoglu był jeszcze jeden duży nieobecny Walter Mazzarri, którego na stanowisku trenera Torino zastąpił Moreno Longo. Pucharowy występ w Mediolanie był ostatnim obiecującym Granaty przed zmianą szkoleniowca. Nadchodzi czas, w którym uczestnik zeszłorocznych eliminacji Ligi Europy, powinien wrócić do równowagi, przede wszystkim w defensywie, i pokazać, że nie jest aktualnie najgorzej grającym klubem w lidze. Za Bykami było pięć porażek i w tych meczach straciły 20 goli.
Wielkiej poprawy w grze Torino nie było jednak widać. Co prawda uniknęło kolejnego pogromu, ale AC Milan kontrolował mecz przy stanie 1:0. Rossonerim brakowało drugiego gola, żeby nawet liderzy gości Andrea Belotti i Alejandro Berenguer nie byli w stanie nic wymyślić. Powinni go zdobyć z dobrych pozycji Ibrahimović albo Castillejo, ale pudłowali. Gospodarze nie dostali kary za nieskuteczność i utrzymali korzystny wynik do końca. Gianluigi Donnarumma przez cały mecz nie miał nic do roboty.
AC Milan ma 35 punktów, a to tyle samo co Hellas Werona będący na szóstym miejscu premiowanym minimum awansem do eliminacji Ligi Europy.
AC Milan - Torino FC 1:0 (1:0)
1:0 - Ante Rebić 25'
Składy:
Milan: Gianluigi Donnarumma - Davide Calabria, Simon Kjaer (44' Matteo Gabbia), Alessio Romagnoli, Theo Hernandez - Samuel Castillejo, Franck Kessie, Ismael Bennacer, Ante Rebić (88' Rafael Leao) - Lucas Paqueta (69' Giacomo Bonaventura) - Zlatan Ibrahimović
Torino: Salvatore Sirigu - Bremer, Nicolas N'Koulou, Lyanco (85' Ola Aina) - Lorenzo De Silvestri, Sasa Lukić, Tomas Rincon, Cristian Ansaldi - Simone Edera (64' Simone Zaza), Andrea Belotti, Alejandro Berenguer (85' Vincenzo Milico)
Żółte kartki: Bennacer, Castillejo, Gabbia (Milan) oraz Edera, Rincon, Ansaldi (Torino)
Sędzia: Michael Fabbri
Czytaj także: AC Milan zremisował z Juventusem. Cristiano Ronaldo dopadł rywali, Wojciech Szczęsny odpoczął
Czytaj także: SSC Napoli bliżej finału, Inter w opałach. Piotr Zieliński i Arkadiusz Milik zagrali w Mediolanie
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)