Kariera Adama Lallany na Anfield powoli zbliża się do końca. 31-latek trafił do Liverpoolu w 2014 roku i wszystkie znaki na niebie wskazują, że po sześciu latach zmieni pracodawcę. Umowa Anglika z liderem Premier League wygasa już latem i raczej nie zostanie przedłużona. Sytuację chcą wykorzystać inne kluby, z Leicester City na czele.
Brendan Rodgers jest dużym zwolennikiem sprowadzenia byłego pomocnika Southampton FC. Lallana już dawno temu wypadł z łask Juergena Kloppa i gra sporadycznie. Najczęściej pojawia się na boisku z ławki rezerwowych. Zdaniem Sky Sports, klub poinformował zawodnika, że nie otrzyma propozycji nowego kontraktu i może planować przyszłość w innym miejscu.
Lisy szukają wzmocnień na skrzydłach. Menadżer ekipy z King Power Stadium twierdzi, że Anglik byłby idealnym wyborem. Lallana w pierwszej reprezentacji wystąpił w 34 spotkaniach, więc dysponuje ogromnym doświadczeniem.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Marcin Wasilewski sprawił żonie prezent
Przenosiny do Leicester wcale nie muszą być dla niego wielkim krokiem wstecz, bo zespół prowadzony przez Rodgersa w tym momencie zajmuje trzecie miejsce w tabeli. Bardzo prawdopodobne są więc występy w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów.
31-latek jest bardzo ceniony na Wyspach. W Premier League rozegrał do tej pory 194 mecze i zdobył 30 bramek. Do tych liczb dołożył także 31 finalnych podań. Nic dziwnego, że cieszy się sporym zainteresowaniem innych drużyn.
Czytaj także:
Brat Paula Pogby nie pozostawia złudzeń. "On chce zmienić klub"
Duży problem Chelsea FC. N'Golo Kante doznał kontuzji i raczej nie zagra w meczu z Tottenhamem Hotspur