Film "Bad Boy", czyli Pani jeszcze długo, długo nie
Jeśli główny bohater filmu "Bad Boy" Patryka Vegi jest gangsterem Miśkiem z Wisły Kraków, a główna bohaterka może Magdaleną Kralką z Cracovii, to reżyser dokonał cudu. Kluby świętej krakowskiej wojny w końcu się pokochały.
Jednak inspiracją reżysera były oczywiście wydarzenia krakowskie, choć fikcyjny klub Unia jest z Warszawy. Mamy więc motyw przejęcia klubu przez stadionową bandyterkę, mamy zdobycie władzy przez wykorzystanie kruczków prawnych w statucie. Jest handel narkotykami i główny bandyta brylujący w loży VIP. Są donosy na kolegów i przerobione słowa hymnu kibiców Białej Gwiazdy.
Główna bohaterka może być albo byłą prezes Wisły Marzeną S., a może też Magdaleną Kralką, poszukiwaną listem gończym liderką chuliganów Cracovii. A może to połączenie obu "bohaterek". Oczywiście, nie można tego filmu traktować jako opowieści o Wiśle czy jakimkolwiek innym klubie. To po prostu historia miłosna osadzona w futbolowo - kibolsko - gangsterskim świecie.
ZOBACZ WIDEO: Odwiedziliśmy bazę reprezentacji Polski na Euro 2020! Zobacz, jak będą mieszkać kadrowiczeA gdy do tego prezes drużyny walczącej o udział w europejskich pucharach łamie w szatni nogę swojemu piłkarzowi, robi się śmieszno, nie straszno.
I naprawdę, na statystów piłkarzy wypadałoby chociaż wziąć ludzi, którzy potrafią biegać. Sławomir Peszko i Kamil Grosicki, którzy mieli oddać realizm szatni i boiska, całej sprawy nie załatwią.
To taka przestroga przed piłkarskimi fanami, którzy z futbolem we wszelkich odmianach obcują na co dzień. Wszystko zależy od oczekiwań. Jeśli ktoś liczy na przelew krwi, festiwal bluzgów, łamane kości, seks z futbolem w tle - to wszystko dostanie.
Nie oczekujmy jednak od "Bad Boya" prawdziwego piłkarskiego klimatu rodem z genialnego "Piłkarskiego Pokera", choć reżyser wiele o realizmie opowiadał. Zapomnijmy, że poznamy prawdziwy brutalizm chuligańskiego świata, który genialnie oddają angielskie "Green Street Hooligans" czy "Football Factory". Nawet nasze "Gwiazdy" - film który bazuje na życiu świetnego piłkarza Jana Banasia, idealnie przenosi nas w lata 70. i realia polskiego futbolu, gdy święcił największe triumfy.
"Bad Boy" jest w tym piłkarskim towarzystwie jak licząca na łatwy zarobek dziewczyna lekkich obyczajów, która w "Piłkarskim Pokerze" od erotomana sędziego Jaskóły usłyszała: Pani nie! I jeszcze długo, długo nie.
Premiera filmu 21 lutego.