Przypomnijmy: w meczu 26. kolejki Ligue 1 boisko z powodu drugiej żółtej, a w efekcie czerwonej kartki, w 92. minucie opuścić musiał Neymar.
Brazylijczyk chwilę wcześniej sfrustrowany kolejnym faulem rywala postanowił się odegrać, ostro wchodząc wślizgiem w nogi Yacine'a Adliego. Sędzia Willy Delajod nie miał wątpliwości i wyrzucił gwiazdora z boiska.
- Musimy omówić całą tę sytuację - zapowiedział Thomas Tuchel na pomeczowej konferencji prasowej. - Był zirytowany i zareagował. To ludzkie. Nie powinien, ale to ludzka reakcja. Zawodnik Bordeaux nie dostał nawet żółtej kartki - tłumaczył Niemiec.
ZOBACZ WIDEO: Polska akademia na Zielonej Wyspie. Mariusz Kukiełka otworzył szkółkę w Irlandii
Szkoleniowiec Paryżan podkreślił także, jak ważnym było zwycięstwo nad Bordeaux. Zdaniem Niemca pomoże ono podnieść się zespołowi po porażce z Borussią.
- Wygrana jest teraz najważniejsza. Są jednak rzeczy do poprawy, to jasne. Graczom po porażce brakuje pewności siebie. Tak to wygląda. Możemy to dostrzec w przypadku wielu europejskich ekip. Zawsze trudno odzyskać ducha i pewność siebie po przegranej - przekonywał Tuchel.
PSG aktualnie prowadzi w tabeli Ligue 1. Nad drugą Marsylią ma aż 13 punktów przewagi. Kluczowym w tym sezonie spotkaniem dla Paryżan będzie rewanż 1/8 finału Ligi Mistrzów z Borussią Dortmund (w pierwszym meczu PSG przegrało 1:2), który odbędzie się 11 marca o 21:00.
Czytaj także:
- Złoty But: weekend snajperów. Sprawdź miejsce Roberta Lewandowskiego
- PKO Ekstraklasa. Wisła Kraków - Korona Kielce. Aleksander Buksa: Koniec z obwąchiwaniem muraw
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)