Liga Mistrzów 2020. Serge Gnabry ze statuetką dla najlepszego piłkarza. "Być może powinna trafić do Lewandowskiego"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Robin Jones / Na zdjęciu od lewej: Serge Gnabry i Robert Lewandowski
Getty Images / Robin Jones / Na zdjęciu od lewej: Serge Gnabry i Robert Lewandowski
zdjęcie autora artykułu

Po pierwszym spotkaniu 1/8 finału LM Chelsea - Bayern Monachium pamiątkową statuetkę dla najlepszego piłkarza otrzymał Serge Gnabry. Bohater spotkania nie ukrywał, że nagroda mogła trafić także w ręce Roberta Lewandowskiego.

Po każdym spotkaniu fazy pucharowej Ligi Mistrzów najlepszy zawodnik otrzymuje pamiątkową statuetkę od UEFA. To nowość w rozgrywkach - dotychczas honorowano jedynie bohatera finału. Po meczu Chelsea FC z Bayernem Monachium nagrodę otrzymał Serge Gnabry.

Skrzydłowy zdobył dwa gole po asystach Roberta Lewandowskiego, a o wyborze MVP spotkania zdecydował obserwator techniczny UEFA, Phil Neville. Sam zawodnik nie ukrywał, że również Polak, który do dwóch asyst dołożył gola, zasłużył na takie miano.

- Cieszę się, że trafił. Być może do niego powinna trafić nagroda. To był jego kolejny znakomity występ. Zdobywa gole praktycznie w każdym meczu, więc to nic nowego dla nas - mówił po spotkaniu w rozmowie z dziennikarzem "Sky Sports".

Gnabry podziękował Polakowi za dwie asysty. - Podarował mi dwa gole, które sam też mógł wykończyć - podkreślił skrzydłowy.

Z kolei w mediach społecznościowych 24-latek nawiązał do poprzedniego spotkania Bayernu w Londynie. W fazie grupowej Bawarczycy wygrali w stolicy Anglii z Tottenhamem 7:2, a Gnabry zdobył aż 4 gole. "Londyn wciąż czerwony" - napisał przy swoich zdjęciach zawodnik Bayernu.

Czytaj też: -> Liga Mistrzów 2020. "Klasa światowa" dla Lewandowskiego! Niemcy pieją z zachwytu nad Polakiem -> [urlz=/pilka-nozna/871511/liga-mistrzow-2020-robert-lewandowski-po-chelsea-bayern-pozdrowienia-z-londynu]Liga Mistrzów 2020. Robert Lewandowski po Chelsea - Bayern. "Pozdrowienia z Londynu"

[/urlz]ZOBACZ WIDEO: Rzeźniczak przesadził z tweetem o Lechu Poznań. "Przeprosiłem, bo ten wpis był nie na miejscu. Czasem trzeba ugryźć się w język"

Źródło artykułu: