FC Barcelona rozgrywa bardzo dziwny sezon. Drużyna ma problem z wygrywaniem meczów na wyjeździe, a oprócz tego zmaga się z wieloma problemami pozasportowymi. Mimo przeciwności losu, Katalończycy są liderem La Ligi i mają autostradę do kolejnego mistrzostwa Hiszpanii.
Niedzielny pojedynek nie rozstrzygnie losów tytułu, jednak może zapewnić Barcelonie pięciopunktową przewagę nad Realem Madryt.
- To może być ważne spotkanie, bo wygrana dałaby nam przewagę. Nie wiem, czy byłaby ona wystarczająca, zakładam, że nie. W El Clasico obie drużyny zawsze dają z siebie wszystko i starają się wygrać, niezależnie od ich sytuacji - podkreśla trener Setien (za AS.com).
ZOBACZ WIDEO: Odwiedziliśmy bazę reprezentacji Polski na Euro 2020! Zobacz, jak będą mieszkać kadrowicze
FC Barcelona wygrała osiem z ostatnich jedenastu meczów na Santiago Bernabeu, a to oznacza, że zdecydowanie większa presja towarzyszyć będzie gospodarzom.
- Dla Realu ten pojedynek jest kluczowy, zapewne dużo bardziej niż dla nas ze względu na pozycję w tabeli. Musimy pamiętać, że Real jest bardzo dobrym zespołem. Można pomyśleć, że są w słabszej formie, ale nie ufam takim opiniom - tłumaczy 61-latek.
W kadrze Dumy Katalonii na niedzielny Klasyk znalazł się powracający po kontuzji Jordi Alba. Bez niego lewa strona defensywy mocno kuleje.
- Jordi czuje się dość dobrze, nasze odczucia są pozytywne. Muszę tylko zdecydować, czy wystawić go w pierwszym składzie - dodaje Setien.
Początek meczu w niedzielę o godz. 21:00.
Zobacz także: Jest życie bez Roberta Lewandowskiego, sześć goli i skandal na trybunach
Zobacz także: Znamy kadry Realu Madryt i FC Barcelona na El Clasico. Zinedine Zidane zaskoczył