W meczu 28. kolejki Premier League Everton zremisował u siebie z Manchesterem United (1:1, więcej TUTAJ). Sporo kontrowersji wywołały decyzje sędziego Chrisa Kavanagha, który najpierw - po analizie VAR - nie uznał gola dla gospodarzy, a po zakończeniu spotkania ukarał Carlo Ancelottiego czerwoną kartką.
Jak pokazały kamery Sky Sports, po ostatnim gwizdku menedżer Evertonu podszedł do arbitra i domagał się wyjaśnień ws. anulowanego gola. Sędzia nie zamierzał jednak dyskutować z 60-letnim Ancelottim i wyjął z kieszeni "czerwień". Decyzja ta spotkała się z ogromnym zdziwieniem Włocha i oburzeniem fanów na Goodison Park.
Na konferencji prasowej włoski szkoleniowiec odniósł się do tej sytuacji. - Miałem dużo rzeczy do powiedzenia... Nie obraziłem jednak w żaden sposób arbitra. Czekam na to, jaka będzie jego argumentacja. Jeśli kara zostanie utrzymana, to w meczu z Chelsea będę na trybunach Stamford Bridge - stwierdził.
Czerwona kartka w dzisiejszym meczu oznacza bowiem, że Ancelotti prawdopodobnie nie będzie mógł prowadzić zespołu w kolejnym spotkaniu w Premier League. W 29. kolejce Everton zagra na wyjeździe z Chelsea (w niedzielę 8 marca o godz. 15:00).
#EFC boss Carlo Ancelotti was given his marching orders at full-time! pic.twitter.com/fFz1ZpiuXi
— Sky Sports (@SkySports) March 1, 2020
Zobacz:
Premier League: Tottenham oddala się od Ligi Mistrzów. Wielkie emocje i triumf Wolverhampton w Londynie
Premier League. Koszmarna kontuzja Gerarda Deulofeu w meczu z Liverpoolem. Piłkarzowi Watford podano tlen
ZOBACZ WIDEO: Odwiedziliśmy bazę reprezentacji Polski na Euro 2020! Zobacz, jak będą mieszkać kadrowicze