Bundesliga. "Sprawił, że o Lewandowskim prawie zapomniano". Zirkzee chwalony za zastąpienie Polaka

Pod nieobecność kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego dość niespodziewanie swoją szansę otrzymał Joshua Zirkzee. 18-latek skorzystał z okazji i może liczyć na kolejne występy w barwach Bayernu Monachium.

Igor Kubiak
Igor Kubiak
piłkarze Bayernu cieszą się z bramki Joshui Zirkzee (z lewej) PAP/EPA / ARMANDO BABANI / Na zdjęciu: piłkarze Bayernu cieszą się z bramki Joshui Zirkzee (z lewej)
Po kontuzji Roberta Lewandowskiego, który wypadł z gry na ok. 4 tygodnie, monachijskie media alarmowały, że Bayern Monachium nie ma nominalnego następcy dla Polaka. Wydawało się, że w wyjazdowym starciu z TSG 1899 Hoffenheim na szpicę zostanie przesunięty Serge Gnabry lub Thomas Mueller. Tymczasem trener Hansi Flick postawił na 18-letniego Joshuę Zirkzee.

Dla Holendra był to debiut w podstawowej jedenastce Bayernu. Wcześniej zagrał w 5 meczach pierwszej drużyny, ale zawsze wchodził w samych końcówkach. Mimo to, zdążył zdobyć dwa gole. Na listę strzelców wpisał się również w Hoffenheim.

W 15. minucie Zirkzee otrzymał podanie w pole karne, zachował zimną krew i podwyższył wynik na 3:0. Mecz zakończył się wygraną gości 6:0, choć więcej niż o rezultacie pisało się o skandalicznym zachowaniu kibiców (więcej TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: Odwiedziliśmy bazę reprezentacji Polski na Euro 2020! Zobacz, jak będą mieszkać kadrowicze

"Nie było widać żadnego podekscytowania. Jego ruchy wydawały się spokojne, natychmiast włączył się do gry Bayernu" - chwali młodziana niemiecki serwis Sport1.de. "Sprawił, że o Lewandowskim prawie zapomniano. Przynajmniej w tę sobotę" - dodano.

Eksperci podkreślają, że Flick bardzo ceni umiejętności reprezentanta Holandii U-19, a Zirkzee w długoterminowej perspektywie może okazać się następcą Lewandowskiego. Na razie statystyki ma kapitalne - 100 minut i 3 gole w Bundeslidze. Kolejna szansa? Już we wtorek - w Pucharze Niemiec Bayern będzie grać z Schalke 04.

Czytaj teżBundesliga. Ruud Gullit chwali Roberta Lewandowskiego. Ma też kandydata na jego następcę

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×