Bundesliga. "Sprawił, że o Lewandowskim prawie zapomniano". Zirkzee chwalony za zastąpienie Polaka
Pod nieobecność kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego dość niespodziewanie swoją szansę otrzymał Joshua Zirkzee. 18-latek skorzystał z okazji i może liczyć na kolejne występy w barwach Bayernu Monachium.
Dla Holendra był to debiut w podstawowej jedenastce Bayernu. Wcześniej zagrał w 5 meczach pierwszej drużyny, ale zawsze wchodził w samych końcówkach. Mimo to, zdążył zdobyć dwa gole. Na listę strzelców wpisał się również w Hoffenheim.
W 15. minucie Zirkzee otrzymał podanie w pole karne, zachował zimną krew i podwyższył wynik na 3:0. Mecz zakończył się wygraną gości 6:0, choć więcej niż o rezultacie pisało się o skandalicznym zachowaniu kibiców (więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: Odwiedziliśmy bazę reprezentacji Polski na Euro 2020! Zobacz, jak będą mieszkać kadrowicze"Nie było widać żadnego podekscytowania. Jego ruchy wydawały się spokojne, natychmiast włączył się do gry Bayernu" - chwali młodziana niemiecki serwis Sport1.de. "Sprawił, że o Lewandowskim prawie zapomniano. Przynajmniej w tę sobotę" - dodano.
Eksperci podkreślają, że Flick bardzo ceni umiejętności reprezentanta Holandii U-19, a Zirkzee w długoterminowej perspektywie może okazać się następcą Lewandowskiego. Na razie statystyki ma kapitalne - 100 minut i 3 gole w Bundeslidze. Kolejna szansa? Już we wtorek - w Pucharze Niemiec Bayern będzie grać z Schalke 04.
Czytaj też: Bundesliga. Ruud Gullit chwali Roberta Lewandowskiego. Ma też kandydata na jego następcę