Bundesliga. Kibice Bayernu tłumaczą się z obraźliwego transparentu. Stanęli w obronie fanów BVB
"Jeśli chcecie przerywać mecze za każdym razem, gdy pojawią się obelgi na trybunach, nie będą one trwały po 90 minut" - straszą kibice Bayernu Monachium. Fani wydali oświadczenie ws. transparentów z obraźliwymi tekstami wobec prezesa Hoffenheim.
Sędzia dwukrotnie przerywał spotkanie. Ostatecznie mecz został dokończony "na stojąco". Piłkarze w końcówce bawili się z piłką i rozmawiali, by pokazać, że nie będą grać dla tak zachowujących się kibiców (zobacz TUTAJ).
W sieci pojawiło się oficjalne oświadczenie grupy "Suedkurve-Muenchen" zrzeszającej różne fankluby Bayernu Monachium. Okazuje się, że chcieli oni stanąć w obronie kibiców Borussii Dortmund, którzy za obrażanie Hoppa mają nałożony przez Niemiecki Związek Piłki Nożnej (DFB) zakaz wyjazdów na spotkania z Hoffenheim (więcej o całym sporze TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: miało być efektownie, wyszedł fatalny kiks z rzutu karnegoKibice postanowili też wytłumaczyć się ze swoich transparentów. "Zwykle tak się nie wyrażamy, ale takie i podobne słowa dość często padają podczas meczu. Nie mieliśmy alternatywy, ponieważ to jedyny sposób, by zwrócić uwagę. W przyszłości, jeśli chcecie przerywać mecze za każdym razem, gdy pojawią się obelgi na trybunach, nie będą one trwały po 90 minut. Sobotnia przerwa była nadmierna i absurdalna" - czytamy w oświadczeniu.
Wulgaryzmów nie zabrakło także w oświadczeniu. "Piłka nożna pozostaje brudna, kibice będą się buntować przeciwko zbiorowym karom - pie****** DFB" - zakończono pismo.
Prezes Bayernu Karl-Heinz Rummenigge już zapowiedział, że zabezpieczono nagrania w celu odnalezienia kibiców odpowiedzialnych za wywieszanie transparentów i ich ukarania (więcej TUTAJ).