Puchar Anglii: Chelsea FC wyeliminowała Liverpool FC!

PAP/EPA / WILL OLIVER / Na zdjęciu: piłkarze Chelsea FC
PAP/EPA / WILL OLIVER / Na zdjęciu: piłkarze Chelsea FC

Liverpool FC za burtą Pucharu Anglii 2019/2020. W spotkaniu 1/8 finału najstarszych piłkarskich rozgrywek świata The Reds musieli uznać wyższość Chelsea FC (0:2).

Trudno było jednoznacznie wskazać faworyta czwartkowej konfrontacji na Stamford Bridge w Londynie, ale trochę więcej szans na wygraną dawano The Reds, którzy w ostatni weekend po raz pierwszy w tym sezonie przegrali w Premier League (0:3 z Watford FC).

Od początku konfrontacja była toczona w szybkim tempie i działo się sporo pod obydwiema bramkami. Początkowo groźniej atakowali przyjezdni, ale z czasem kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami zaczęli przejmować podopieczni Franka Lamparda.

Bardzo aktywny był Willian, który najpierw huknął bardzo mocno z kilku metrów, lecz świetnie interweniował Adrian. Jednakże po chwili Brazylijczyk uderzył sprzed pola karnego w środek bramki i w tej sytuacji Hiszpan już się nie popisał, przez co futbolówka wpadła do siatki.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film

W 18. minucie miejscowa ekipa mogła prowadzić już 2:0. Wówczas nieźle z rzutu wolnego przymierzył Marcos Alonso, a piłka otarła się o poprzeczkę i wyszła poza linię końcową.

Wicemistrzowie Anglii starali się odgryźć rywalowi, ale świetnie dysponowany był Kepa Arrizabalaga, który w jednej akcji potrafił zaliczyć aż trzy skuteczne interwencje.

Tuż przed końcem pierwszej połowy potyczki gospodarze stracili kontuzjowanego Mateo Kovacicia, zaś jego miejsce zajął Mason Mount. Ostatecznie przed przerwą wynik na tablicy świetlnej już nie uległ zmianie.

Od startu drugiej odsłony batalii Chelsea FC wydawała się kontrolować boiskowe wydarzenia i szukała swojego drugiego trafienia w tym meczu. W 63. minucie ostrzeżenie The Reds wysłał Mount, który strzelił w poprzeczkę.

Jednakże niespełna sześćdziesiąt sekund później londyńczycy za sprawą Rossa Barkley'a dopięli swego. Anglik uderzył mocno z dystansu i nie dał Adrianowi szans na udaną obronę.

The Blues mogli, a nawet powinni zakończyć spotkanie z co najmniej trzema golami na koncie, lecz najpierw Pedro Rodriguez przegrał pojedynek sam na sam z hiszpańskim golkiperem Liverpoolu. Natomiast po chwili Olivier Giroud obił aluminium i w końcowym rozrachunku zawodnicy prowadzeni przez trenera Lamparda triumfowali 2:0, eliminując lidera angielskiej ekstraklasy.

Puchar Anglii, 1/8 finału:

Chelsea FC - Liverpool FC 2:0 (1:0)
1:0 - Willian 13'
2:0 - Ross Barkley 64'

Składy:

Chelsea FC: Kepa Arrizabalaga - Cesar Azpilicueta, Antonio Ruediger, Kurt Zouma, Marcos Alonso - Mateo Kovacić (42' Mason Mount), Billy Gilmour, Ross Barkley - Willian (51' Jorginho), Olivier Giroud (90' Reece James), Pedro Rodriguez.

Liverpool FC: Adrian - Neco Williams, Virgil van Dijk, Joe Gomez, Andrew Robertson - Fabinho, Adam Lallana (80' Mohamed Salah), Curtis Jones (70' James Milner) - Takumi Minamino, Divock Origi (70' Roberto Firmino), Sadio Mane.

Żółte kartki: Sadio Mane, Fabinho, James Milner (Liverpool FC).

Sędziował: Chris Kavanagh.

***

West Bromwich Albion - Newcastle United 2:3 (0:2)
0:1 - Miguel Almiron 33'
0:2 - Miguel Almiron 45+1'
0:3 - Allan Saint-Maximin 47'
1:3 - Matt Phillips 74'
2:3 - Kenneth Zohore 90+3'

*Kamil Grosicki (West Bromwich Albion) poza kadrą meczową.

Reading FC - Sheffield United 1:2 (1:1) p.d.
0:1 - David McGoldrick 2'
1:1 - George Puscas 43' (k.)
1:2 - Billy Sharp 105+2'

Czytaj też:
-> Transfery. Manchester United chce Jadona Sancho. Stanowcza odpowiedź Borussii Dortmund
-> Premier League. Everton - Manchester United. Świetny mecz, Carlo Ancelotti z czerwoną kartką

Komentarze (9)
SyjonMKSKorona-BelorussianFCJagiellonia
4.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powiem jedno - BILLY GILMOUR. 
avatar
mario75
4.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Liverpool się skończył :-) 
avatar
Manchester Ud.
4.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jakiej czwartkowej konfrontacji na Stamford Bridge w Londynie, raczej wtorkowej 
misiek942809
4.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Liverpool zwyczajnie złapał zadyszkę, w PL ma taką przewagę ze nie wiem co musiałoby się stać żeby ktoś ich przeskoczył, gorzej wygląda jeśli chodzi o LM bo może się okazać że szybko się pożeg Czytaj całość
avatar
mario75
4.03.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jakie to by było piękne gdyby Liverpool stracił mistrza Anglii w ostatniej kolejce. Coś pięknego :-)